Na głównym placu Belgradu znajduje się duży billboard, na którym trójkolorowa flaga Rosji przechodzi w czerwono-biało-niebieską flagę Serbii, a tuż nad logo rosyjskiego Gazpromu widnieje napis заједно („razem” po serbsku). Według Aleksandara Djokicia, politologa z Belgradu, **obecny mit braterstwa między dwoma narodami jest „konstrukcją wsteczną”, wymyśloną przez polityków po bombardowaniach Jugosławii przez NATO w 1999 r.** „Serbowie i Rosja nigdy nie byli tak blisko, jak słyszymy w wiadomościach” – mówi. Sojusz pomiędzy Aleksandarem Vučiciem prezydentem Serbii, a Władimirem Putinem stał się w ostatnich latach coraz bardziej widoczny, wzmocniony jest przez kulturową i historyczną symbolikę, jaką jest pomnik cara Mikołaja II w Belgradzie. Jest to prezent od Moskwy upamiętniający setną rocznicę I wojny światowej, na posągu znajduje się inskrypcja z cytatem Mikołaja II: „**Rosja nigdy nie pozostanie obojętna na los Serbii”.**