Serce rosyjskiego imperium pęka. Moskwa została outsiderem w ważnym dla siebie regionie. Musi zadowolić się nagrodą pocieszenia

Zdjęcie: Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, prezydent USA Donald Trump, premier Armenii Nikol Paszinian, Waszyngton, 8 sierpnia 2025 r.


Zmierzający ku końcowi rok okazał się czasem drastycznych przetasowań na Kaukazie. Zmiany były wyjątkowo bolesne dla osłabionej Rosji. Armenia zaczęła odwracać się od Kremla, między Baku a Moskwą doszło do zaognienia konfliktu, a Amerykanie zdobyli duże wpływy w regionie. Ostatnie miesiące pokazały, jak bardzo zmniejszyła się rosyjska rola geopolityczna. Dziś Putin może mieć w zasadzie jedną deskę ratunku: Gruzję.