Drony wstrzymały ruch lotniczy na lotniskach w Brukseli i Liege w czwartek wieczorem. To już drugi taki incydent w ciągu tygodnia, co skłoniło belgijski rząd do zwołania nadzwyczajnego spotkania ministrów i szefów służb bezpieczeństwa.
Dziennik "Le Soir" poinformował, iż drony przerwały ruch lotniczy w Brukseli około godziny 21:20, a w Liege chwilę później, około 22:00. Lotnisko w stolicy Belgii wznowiło operacje jeszcze przed godziną 22:00. Rzecznik Skeyes, firmy odpowiedzialnej za kontrolę ruchu lotniczego, wyjaśnił w rozmowie z "Le Soir", iż "w przypadku »poważnego zdarzenia« loty są zawieszane na pół godziny - zgodnie ze standardową procedurą".
Powtarzające się zakłócenia
We wtorek, 4 listopada, drony sparaliżowały ruch lotniczy w Belgii. Kurt Verwilligen, rzecznik Skeyes, podkreślił: "Musimy traktować każdą taką informację poważnie". Ministerstwo Obrony Belgii określiło wtorkowy incydent jako skoordynowany atak.
Belgijski rząd zwołał nadzwyczajne spotkanie w czwartek w odpowiedzi na serię incydentów.
W piątek rano, około 7:30 czasu lokalnego, drony zmusiły lotnisko w Liege do zawieszenia operacji na około 30 minut.
Podobne incydenty z udziałem dronów zakłóciły w ostatnich dniach ruch lotniczy także w Hanowerze w Niemczech oraz w Goeteborgu w Szwecji. W ostatnich miesiącach drony zakłócały działanie lotnisk również w Danii.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).











