Kolejna niespokojna noc dla Rosjan w ich własnym kraju. Agencja Reutera udostępniła nagrania świadków eksplozji tuż po uderzeniu ukraińskich dronów w składy ropy naftowej i paliwa w Engels pod Saratowem. Na platformie X również pojawiły się nagrania, ukazujące powagę całej sytuacji. Pożar i kłęby czarnego dymu widać było z każdego zakątka miasta. Atak bezzałogowców miał miejsce ok. tysiąc kilometrów od frontu. Celem nieprzypadkowo stała się baza paliwowa "Kristall", która od początku wojny w Ukrainie zapatruje rosyjskie lotnictwo w paliwo. Co prawda, wojskowy skład nie jest bezpośrednio połączony z magazynami armii Putina, ale sam fakt uderzenia sprawił, iż z tego regionu rosyjskie bombowce będą na razie wylatywać rzadziej na misje w Ukrainie.