SG Hajnówka: Prokuratura ponownie umorzyła śledztwo

upday.com 5 godzin temu
Prokuratura ponownie umorzyła śledztwo, w którym badała okoliczności użycia przez funkcjonariuszkę SG jej prywatnej broni hukowej, w pobliżu grupy aktywistów zajmujących się pomocą humanitarną przy granicy z Białorusią. Uznała, iż nie było znamion czynu zabronionego. PAP

Prokuratura Rejonowa w Białymstoku ponownie umorzyła śledztwo dotyczące użycia broni hukowej przez funkcjonariuszkę Straży Granicznej. To już druga decyzja o umorzeniu tej samej sprawy po tym, jak sąd wcześniej uwzględnił zażalenia pokrzywdzonych.

Kontrowersyjny incydent miał miejsce 9 listopada 2023 roku w okolicach Hajnówki na Podlasiu. Aktywiści Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego odbywali rutynowy patrol w lesie, poszukując osób potrzebujących pomocy.

Strzał bez ostrzeżenia

Według relacji aktywistów, funkcjonariuszka Straży Granicznej oddała strzał około 10 metrów od grupy. Nie poprzedzono tego standardowym wezwaniem "stój, bo strzelam!", jak wynika z opublikowanych przez aktywistów nagrań.

W nagraniu rozmowy z funkcjonariuszami słychać, jak pytana przez aktywistę funkcjonariuszka potwierdza oddanie strzału "ślepakiem". "Nie strzelamy do ludzi" - mówi w nagraniu funkcjonariuszka SG.

Pomyłka z migrantami

Z kontekstu rozmowy wynikało, iż grupa aktywistów została pomylona z nielegalnymi migrantami. Służby prasowe Straży Granicznej oświadczyły wówczas, iż patrol prowadził "niejawną obserwację w związku z poszukiwaniem osób, które nielegalnie przekroczyły granicę z Białorusi".

SG podkreśliła, iż nie strzelano z broni służbowej w kierunku aktywistów i iż służba nie ma na wyposażeniu broni hukowej. Użyta broń była prywatną własnością funkcjonariuszki i nie wymagała pozwolenia.

Ustalenia śledczych

Prokuratura badała, czy doszło do przekroczenia uprawnień przez niezasadne oddanie strzału i narażenie innych na niebezpieczeństwo. Po zebraniu dowodów śledczy ocenili, iż w zachowaniu funkcjonariuszki nie było umyślnego przekroczenia uprawnień.

Sąd w czerwcu nakazał jednak wznowienie śledztwa i zebranie dodatkowych dowodów, w tym opinii medycznej dotyczącej ewentualnego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonych. Prokuratura weryfikowała także informacje o odległości, z jakiej padł strzał.

Postanowienie o ponownym umorzeniu nie jest prawomocne. Według zastępcy szefa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku Tomasza Pianka, wpłynęło już jedno zażalenie, ale nie wszyscy uprawnieni odebrali jeszcze postanowienie prokuratury.

Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (SI).

Idź do oryginalnego materiału