Sieć szpitali, które wspierają wojsko, powiększa się. Lesko na mapie

wbieszczady.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Wiesław Kuzio i Małgorzata Bryndza | foto Szpital Powiatowy w Lesku


20 października w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowym w Jeżewie podpisano porozumienie w ramach programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”. Dokument określa zasady współpracy pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej, reprezentowanym przez wicepremiera i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz wiceministra Cezarego Tomczyka, a Samodzielnym Publicznym Zespołem Opieki Zdrowotnej w Lesku, którego dyrektorem jest Małgorzata Bryndza oraz Powiatem Leskim, reprezentowanym przez wicestarostę Wiesława Kuzio. Celem porozumienia jest pogłębienie współpracy między resortem obrony, służbą zdrowia i samorządami, a także zwiększenie bezpieczeństwa zdrowotnego żołnierzy i lokalnej społeczności. Inicjatywa ta ma szczególne znaczenie dla regionów przygranicznych i o strategicznym położeniu, do których należy powiat leski.

Lesko w gronie placówek przyjaznych wojsku

Szpital w Lesku znalazł się w gronie 127 placówek z całej Polski, które przystąpiły do programu. W pierwszej edycji uczestniczyło 25 jednostek, natomiast w drugiej – aż 102, w tym właśnie leski SP ZOZ. Podczas konferencji inaugurującej drugą edycję programu, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił znaczenie współpracy cywilno-wojskowej dla bezpieczeństwa kraju:

W obliczu współczesnych zagrożeń musimy współpracować z podmiotami cywilnymi i samorządowymi, bo to właśnie samorządowcy realizują misję wspólnotową w szpitalach, zakładach opiekuńczo-leczniczych i przychodniach specjalistycznych. Cieszę się, iż możemy już współpracować z ponad setką szpitali w całej Polsce. To placówki pełniące istotną misję

– mówił minister obrony narodowej.

Fot. Szpital Powiatowy w Lesku

Wskazał również na znaczenie szpitali zlokalizowanych na tzw. ścianie wschodniej, które – podobnie jak Lesko – odgrywają istotną rolę w zabezpieczeniu medycznym żołnierzy i funkcjonariuszy.

Szpitale przyjazne wojsku

W ramach programu resort obrony narodowej stawia na budowanie zintegrowanego systemu ochrony zdrowia, obejmującego zarówno służbę cywilną, jak i wojskową. Jak zaznaczył wicepremier Kosiniak-Kamysz, kooperacja z jednostkami cywilnymi ma charakter merytoryczny i jest ukierunkowana na wzajemne wsparcie w sytuacjach kryzysowych.

Wybór placówek, z którymi będziemy współpracować, był merytoryczny. Polska musi być zjednoczona w reagowaniu na zagrożenia i niesieniu pomocy drugiemu człowiekowi. Szpitale potrzebują dziś wsparcia. Wspólnie z ministrem Tomczykiem chcemy rozbudowywać Wojskową Ochronę Zdrowia. Potrzebujemy więcej lekarzy, ratowników, pielęgniarek, diagnostów i fizjoterapeutów

– podkreślił wicepremier.

W ramach programu utworzono również Dowództwo Wojsk Medycznych z siedzibą w Krakowie, które koordynuje działania w całym kraju.

https://wbieszczady.pl/powiat-leski/walka-nie-tylko-na-parkiecie-pokazano-co-znaczy-pomoc-z-serca-zdjecia/hdEwbKqjGTCDXPqNrXSY

Szkolenia i medycyna pola walki

Zasadniczym celem programu „Szpitale Przyjazne Wojsku” jest wzmocnienie systemu reagowania medycznego w sytuacjach kryzysowych, w tym podczas konfliktów zbrojnych. Jak zaznaczył wiceminister Cezary Tomczyk, projekt obejmuje między innymi szkolenia dla lekarzy i personelu medycznego w zakresie tzw. medycyny pola walki:

Budujemy system ochrony zdrowia i medycyny pola walki. Dlatego powstaje Wojskowa Akademia Medyczna, dlatego rozwijamy Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi. W najbliższych tygodniach chcemy, by lekarze ze szpitali przyjaznych wojsku mogli uczestniczyć w specjalistycznych szkoleniach

– zapowiedział.

Idź do oryginalnego materiału