Sikorski: apetyt Rosji na wojnę nie osłabł; jej wydatki wojskowe rosną

halorzeszow.pl 5 godzin temu

Szef polskiej dyplomacji przyjechał do Przemyśla w ramach objazdu po Regionalnych Ośrodkach Debaty Międzynarodowej. Na wstępie podziękował mieszkańcom Podkarpacia za pomoc udzieloną Ukraińcom w 2022 roku, kiedy uciekali przed rosyjską agresją.

- Przemyśl jest miejscem, symbolem. Mimowolnie znaleźliście się w centrum polityki międzynarodowej. To stąd płynie pomoc, która wzmacnia ukraiński opór, a przez to zwiększa bezpieczeństwo Polski - zwrócił się do mieszkańców miasta Sikorski.

Podkreślił, iż „znaczenie Polski w globalnej hierarchii rośnie, rośnie również rola Podkarpacia”. - Robicie coś dla całego kraju, jednocześnie jednak pierwszy raz od końca zimnej wojny tak wyraźnie czujemy na plecach oddech globalnego konfliktu - powiedział szef MSZ.

Sikorski zwrócił uwagę, iż „po prawie czterech latach rosyjski apetyt na wojnę niestety nie osłabł, wręcz przeciwnie”. - Rosyjskie wydatki wojskowe w tym roku szacuje się na 15,5 biliona rubli, czyli prawie 700 miliardów złotych, co stanowi wzrost o 3,4 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem - zauważył.

Wyraził nadzieję, iż nikogo nie trzeba przekonywać, iż wolna Ukraina to polska racja stanu i lepiej mieć na granicy niepodległą i aspirującą do integracji europejskiej Ukrainę niż czołgi Putina.

Wystąpienie Sikorskiego zostało dwukrotnie zakłócone przez dwoje młodych aktywistów propalestyńskich, którzy krzyczeli m.in., iż Izrael odpowiada za ludobójstwo w Gazie. Młodzi ludzie zostali wyprowadzeni przez SOP.

fot. RODM

Po wystąpieniu uczestnicy spotkania mogli zadawać pytania szefowi MSZ. Sam Sikorski na początku tej części odniósł się do kwestii Palestyny i Izraela. Podkreślił, iż to, co się stało w Gazie, gdzie zginęło „stanowczo za dużo ludzi”, to jest straszliwa tragedia.

- Izrael nie jest bez winy i naruszył międzynarodowe prawo humanitarne i nadużył siły. Ale przecież to nie było tak, iż Izrael sobie wymyślił, iż wejdziemy do Gazy i zlikwidujemy grupę etniczną. Tylko to Izrael został zaatakowany – przypomniał.

Dodał, iż w ataku Hamasu na Izrael zginęło 1,2 tys. osób, a ponad 200 zostało wziętych do niewoli. W tym kontekście zaznaczył, iż sytuacja jest „trochę bardziej skomplikowana”, niż przedstawiają to młode osoby, które protestowały w trakcie jego wystąpienia.

Zdaniem Sikorskiego polska polityka zagraniczna, jeżeli chodzi o konflikt na Bliskim Wschodzie, jest słuszna i odpowiednia. Przypomniał, iż Polska od dawna uznaje państwowość Palestyny, a on sam przyjmował w ministerstwie ambasadora tego kraju. - Więc też wypraszam sobie oskarżenia o jednostronność i wydaje mi się, iż to raczej działania dyplomacji amerykańskiej doprowadzą do porozumienia i do zakończenia walk – mówił Sikorski w Przemyślu.

W ocenie wicepremiera, gdyby Palestyńczycy wybrali drogę Mahatmy Gandhiego, czyli oporu bez przemocy, to według niego mieliby już niepodległe państwo. – Wybrali inaczej. Widzę tutaj błędy przywództwa po obu stronach konfliktu – dodał.

Jedno z pytań do Sikorskiego dotyczyło również posła KO Franciszka Sterczewskiego, który wrócił do Polski w środę po tym, jak wziął udział w rejsie flotylli humanitarnej do Strefy Gazy. Zdaniem zadającego pytanie, poseł miał „zostać porwany przez Izrael”.

Sikorski podkreślił, iż poseł nie został porwany, a zatrzymany i deportowany. – Bądźmy precyzyjni. Poza tym pojechał tam jako osoba prywatna, nie za zgodą Sejmu. Pojechał tam mimo naszych rekomendacji, aby tam nie podróżować – powiedział szef MSZ.

Minister był również pytany o to, czy takie przyfrontowe regiony jak Podkarpacie zyskają na odbudowie Ukrainy po zakończeniu tam wojny. Jak zaznaczył Sikorski, już teraz wymiana handlowa z Ukrainą jest większa niż przed wojną. Jego zdaniem bilans handlowy po zakończeniu wojny u naszych wschodnich sąsiadów na pewno będzie dla nas korzystny. Dodał, iż teraz wielu Ukraińców przyjeżdża do Polski na zakupy, bo pozostałe granice są dla nich zamknięte.

Sikorski zapowiedział również, iż zamierza ponownie wprowadzić regulację, która będzie zobowiązywała Ukraińców, którzy mieszkają w Polsce dłużej niż pół roku, do zarejestrowania samochodu w Polsce. – To oznacza, iż auto przejdzie polskie badania techniczne i będzie miało polskie tablice rejestracyjne – dodał.

Kilka pytań do szefa MSZ dotyczyło walki z rosyjską dezinformacją, która m.in. stara się skłócić Polaków i Ukraińców. W ocenie Sikorskiego w tym obszarze więcej obowiązków powinny mieć zagraniczne platformy społecznościowe, które muszą reagować na dezinformację tworzoną przez rosyjskie boty.

Jedno z pytań zadanych ministrowi dotyczyło kwestii Wołynia i pojednania polsko-ukraińskiego. Sikorski przyznał, iż Wołyń to „bolesna kwestia”. Dodał, iż nasze działania „nie przywrócą życia ani jednej ofierze Wołynia”.

fot. RODM

- Możemy działać tak, aby zmarłym, pomordowanym oddać cześć, aby zapewnić im chrześcijański pochówek, ale po to, żeby już nic takiego więcej się nie wydarzyło, a nie po to, żebyśmy się znowu zaczęli mordować – mówił minister.

Jak przypomniał Sikorski, to za rządów PiS wstrzymane zostały ekshumacje na Ukrainie, a obecny rząd je ponownie uruchomił.

Kolejne pytanie dotyczyło współpracy państwa w ramach NATO. Szef MSZ podkreślił, iż w tej chwili kooperacja układa się bardzo dobrze, a państwa NATO zrozumiały, iż muszą wydawać znacznie więcej na obronność.

- jeżeli zrobimy to, do czego się zobowiązaliśmy (w ramach NATO-PAP), to do końca dekady (prezydent Rosji Władimir) Putin nam może skoczyć – powiedział Sikorski.

Jeden z uczestników spotkania zapytał wicepremiera, co władze Białorusi muszą zrobić, aby otwarte zostały kolejne przejścia graniczne.

- Władze Białorusi wiedzą dokładnie, co trzeba zrobić. Trzeba skończyć z tą hybrydową agresją na naszą granicę i trzeba zacząć wypuszczać więźniów politycznych – odpowiedział krótko Sikorski. (PAP)

huk/ kos/ rbk/

Idź do oryginalnego materiału