Sikorski pokłada nadzieje w Nawrockim
Wicepremier Radosław Sikorski w poniedziałek 22 września przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ mówił o piątkowym wtargnięciu rosyjskich myśliwców w przestrzeń powietrzną Estonii. - Nasz prezydent Nawrocki ma specjalne relacje z prezydentem Trumpem. Będzie tutaj dziś i jutro, i mamy nadzieję, iż przekona go, jak pilna jest to sprawa - powiedział Sikorski w odpowiedzi na pytanie amerykańskiej dziennikarki o reakcję Stanów Zjednoczonych.
REKLAMA
Z czym jedzie Sikorski do ONZ?
Podkreślił, iż podczas swojego wystąpienia wyrazi solidarność z krajami, które są ofiarami rosyjskiej wojny hybrydowej. Zaznaczył, iż to Estonia, Rumunia i wszystkie inne państwa, które doświadczają naruszania granic na morzu i w powietrzu są ofiarami wojny Rosji z Ukrainą. Szef MSZ przekonywał, iż posiedzenia Rady Bezpieczeństwa mają znaczenie strategiczne. - To jest agora świata. Tutaj wszyscy słyszą, co się mówi. Musimy wyjaśnić, dlaczego wzmagamy zbrojenia i wzmacniamy flankę wschodnią NATO - powiedział wicepremier. - Rosja prowadzi agresywną wojnę podboju w Ukrainie i narusza prawo międzynarodowe, łamiąc międzynarodowe granice na morzu i w powietrzu - dodał.
Zobacz wideo Do potępienia ludobójstwa w Gazie Europę zobowiązuje prawo
Nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ zwołano w odpowiedzi na - jak określiło ministerstwo w Tallinie - jawne, lekkomyślne i rażące naruszenie przez Rosję przestrzeni powietrznej NATO nad Estonią. Spotkanie ma się zająć naruszeniem integralności terytorialnej oraz złamaniem zakazu groźby lub użycia siły. Według estońskiego resortu wtargnięcie do estońskiej przestrzeni powietrznej było kolejnym niebezpiecznym aktem mającym na celu zaostrzenie napięć regionalnych i globalnych, podczas gdy Rosja kontynuuje agresywną wojnę przeciwko Ukrainie. Szef estońskiego MSZ Margus Tsahkna podkreślił, iż poprzez otwarte naruszenie estońskiego nieba Rosja podważa zasady najważniejsze dla bezpieczeństwa wszystkich państw członkowskich ONZ.
Rosyjskie prowokacje
W piątek 19 września trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 wkroczyły w estońską przestrzeń powietrzną bez zezwolenia, bez planów lotu, z wyłączonymi transponderami i bez łączności z kontrolą ruchu lotniczego. Maszyny naruszyły terytorium Estonii na co najmniej 10 kilometrów. Na incydent zareagowały fińskie myśliwce, a następnie włoskie F-35 stacjonujące w estońskiej bazie Amari w ramach misji NATO Baltic Air Policing, zmuszając rosyjskie maszyny do opuszczenia przestrzeni powietrznej. Rosja zaprzecza naruszeniu granic, twierdząc, iż samoloty wykonywały zaplanowany lot i przestrzegały międzynarodowych przepisów. Estońskie MSZ wezwało charge d’affaires Rosji w Tallinnie i przekazało notę dyplomatyczną, a naruszenie granic potępili przedstawiciele wielu państw. Tego samego dnia dwa myśliwce zaobserwowano w pobliżu platformy Petrobalticu. Dwa myśliwce wykonały niski przelot w obrębie platformy wydobywczej naruszając jej strefę bezpieczeństwa.
Czytaj także: Rosyjskie myśliwce nad platformą na Bałtyku. Powiadomiono Siły Zbrojne RP
Źródła:Gazeta.pl, PAP, MSZ (X)