Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas swojego exposé w Sejmie nie owijał w bawełnę. W ostrych słowach zaadresował główne zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski i Europy: rosyjski imperializm. – „Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić. Ani w Kijowie, ani w Wilnie, ani w Rydze, ani w Tallinie, ani w Kiszyniowie” – grzmiał z mównicy, zwracając się bezpośrednio do Kremla.