Silniejsza obecność sojuszników z USA

polska-zbrojna.pl 4 miesięcy temu

Z nowej tymczasowej bazy wojsk US Army, która została uruchomiona w Świętoszowie, skorzystają pododdziały przerzucane na wschodnią flankę z myślą o ćwiczeniach albo dyżurze bojowym. Jest to jedna z ponad stu inwestycji realizowanych w ramach umowy o wzmocnionej współpracy obronnej Polski i USA.

Tak zwana baza przejściowa, oznaczona angielskim skrótem ISB (Intermediate Staging Base), zajmuje powierzchnię 18 ha. W jej obrębie wyznaczone zostały miejsca pod namioty, a także na obsługę i do przechowywania sprzętu. Teren jest ogrodzony, zaopatrzony w media oraz instalacje elektryczne. W każdej chwili może przyjąć 1200 żołnierzy. – Tymczasowe zakwaterowanie znajdą tutaj wojskowi przerzucani na ćwiczenia albo pełniący dyżur bojowy na wschodniej flance NATO. Z bazy skorzystają pododdziały nie tylko armii amerykańskiej, ale także innych wojsk sojuszniczych, choćby natowskie siły szybkiego reagowania – wyjaśnia płk Christopher Jones, dowódca brygady wsparcia 1 Dywizji Kawalerii US Army.

REKLAMA

Inwestycja została zrealizowana w ramach umowy o wzmocnionej współpracy obronnej, którą w sierpniu 2020 roku zawarły rządy Polski i USA. Kolejne punkty porozumienia mówiły m.in. o sformowaniu Wysuniętego Dowództwa Dywizyjnego w Poznaniu, budowie Centrum Szkolenia Bojowego w Drawsku Pomorskim czy wreszcie bazy załadunkowo-rozładunkowej Sił Powietrznych USA we Wrocławiu-Strachowicach. Łącznie Polska zobowiązała się do realizacji 114 inwestycji w 11 różnych lokalizacjach. Kilka z nich powstało właśnie wokół Żagania. – Otwarta w Świętoszowie baza jest drugim z trzech tego rodzaju obiektów, które łącznie pomieszczą 4800 żołnierzy – przypomina płk Jones. We wrześniu 2023 roku zostało uruchomione obozowisko w Trzebieniu. w tej chwili trwa budowa bazy w Pstrążu. Inwestycja jest ukończona niemal w 70%. Do użytku powinna zostać oddana jeszcze przed końcem tego roku.

– Umowa z 2020 roku otworzyła zupełnie nowy rozdział w dziejach polsko-amerykańskiej współpracy – podkreśla gen. bryg. Dariusz Mendrala, dyrektor Zakładu Inwestycji Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego. – To ważne dla naszej armii, ale też społeczeństwa. Zwłaszcza wobec trudnej sytuacji geopolitycznej, z którą się wszyscy mierzymy – dodaje. W tym kontekście najważniejsze pozostają wydatki na obronność. W Polsce wynoszą one w tej chwili już ponad 4% PKB. – Ale kolejnym filarem bezpieczeństwa jest obecność w naszym kraju sojuszniczych oddziałów. Tych, które już tutaj stacjonują, i tych, które będą mogły się gwałtownie u nas pojawić w razie zagrożenia. Takie inwestycje jak ta znacząco to ułatwią – zaznacza gen. bryg. Mendrala.

Stworzenie tymczasowej bazy w Świętoszowie kosztowało 46 mln zł. Została ona zbudowana zgodnie ze standardami wyznaczonymi przez US Army.

Pierwszy amerykański pododdział zaczął stacjonować w Polsce jeszcze w 2012 roku. Był to tzw. Aviation Detachment, który trafił do Łasku. Składał się z kilkunastu żołnierzy, których zadaniem stało się przygotowanie kolejnych rotacji sił powietrznych USA. Pięć lat później w zachodniej Polsce rozlokowana została Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa (ABCT). Amerykanie stacjonują tam do dziś. jeżeli wziąć pod uwagę wszystkie lokalizacje, w tej chwili jest ich w Polsce około 10 tys.

Łukasz Zalesiński
Idź do oryginalnego materiału