– Są możliwe, a przede wszystkim potrzebne. Choć jasna odpowiedź ze strony sekretarza Antonego Blinkena dzisiaj nie padła wprost, nie została ogłoszona oficjalnie, to taka zgoda prawdopodobnie jest i dodam – nareszcie. Trudno sobie bowiem wyobrazić, żeby ktoś napadnięty nie mógł się skutecznie bronić, uderzając w agresora. Dotąd m.in. Amerykanie czy w ogóle Sojusz Północnoatlantycki stawiały warunki, iż Ukraina otrzymaną ze strony Zachodu broń może użyć tylko na swoim terytorium zajętym przez Rosjan. Zatem Rosjanie byli dotychczas w komfortowej sytuacji, ponieważ mogli swoje siły i środki skoncentrować na terenie, na którym operowali Ukraińcy, nie obawiając się, iż coś złego może się stać w innych miejscach, a w szczególności na terytorium Rosji. Tymczasem ruszyła w gruncie rzeczy niewielka ukraińska ofensywa na kierunku kurskim i gwałtownie okazało się, jakie zamieszanie spowodowała po stronie rosyjskiej. To pokazuje, iż tego typu działania trzeba kontynuować.
Skąd tyle niewdzięczności ze strony Kijowa?
– Są możliwe, a przede wszystkim potrzebne. Choć jasna odpowiedź ze strony sekretarza Antonego Blinkena dzisiaj nie padła wprost, nie została ogłoszona oficjalnie, to taka zgoda prawdopodobnie jest i dodam – nareszcie. Trudno sobie bowiem wyobrazić, żeby ktoś napadnięty nie mógł się skutecznie bronić, uderzając w agresora. Dotąd m.in. Amerykanie czy w ogóle Sojusz Północnoatlantycki stawiały warunki, iż Ukraina otrzymaną ze strony Zachodu broń może użyć tylko na swoim terytorium zajętym przez Rosjan. Zatem Rosjanie byli dotychczas w komfortowej sytuacji, ponieważ mogli swoje siły i środki skoncentrować na terenie, na którym operowali Ukraińcy, nie obawiając się, iż coś złego może się stać w innych miejscach, a w szczególności na terytorium Rosji. Tymczasem ruszyła w gruncie rzeczy niewielka ukraińska ofensywa na kierunku kurskim i gwałtownie okazało się, jakie zamieszanie spowodowała po stronie rosyjskiej. To pokazuje, iż tego typu działania trzeba kontynuować.