20 grudnia uczniowie Akademii Szkolnictwa - Branżowej Szkole I Stopnia w Inowrocławiu obchodzili szkolną wigilię. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", część uczniów podczas spotkania zachowywała się skandalicznie. Do sieci trafiły nagrania, na których widać, jak niektórzy pokazują pierniki w kształcie swastyki, śpiewają nazistowskie pieśni oraz wykonują nazistowskie pozdrowienie, krzycząc "Heil Hitler".
REKLAMA
To nie koniec skandalicznego zachowania uczniów z Inowrocławia. Młodzież mieli też schować pod kubkiem petardę, która wybuchła, ku euforii "organizatorów" zabawy. Oburzające nagranie gwałtownie zniknęło z sieci.
Opłatek bożonarodzeniowy (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Krzysztof Mazur / Agencja Wyborcza.pl
Szkoła wydała oświadczenie
O skandalu, do którego doszło w Akademii Szkolnictwa w Inowrocławiu, gwałtownie zrobiło się głośno. Placówka postanowiła wydać specjalne oświadczenie, które zamieściła na swoim profilu w mediach społecznościowych:
W związku z incydentem, który miał miejsce po wigilii klasowej w jednej z klas pierwszych, Akademia Szkolnictwa AS wyraża stanowcze oburzenie i potępienie wobec zachowań uczniów utrwalonych na nagraniu. Ustalono, iż doszło do karygodnych zdarzeń, wobec których podjęto dziś (21.12) odpowiednie kroki. W wieloletniej historii szkoły takie zdarzenie nigdy wcześniej nie miało miejsca.
- napisano. Dodano także, iż "mimo przerwy świątecznej wszyscy uczniowie zaangażowani w te wydarzenia zostali zobowiązani do złożenia szczegółowych wyjaśnień. Nikt z uczestników nie uniknie odpowiedzialności – zostaną wobec nich wyciągnięte konsekwencje zgodne z regulaminem szkoły".
Placówka zapewnia, iż każde zachowanie dotyczące propagowania treści, które są sprzeczne demokratycznymi wartościami oraz z szacunkiem do innych ludzi są i będą surowo karane. Przedstawiciele szkoły zapewniają, iż przeprowadzą dodatkowe działania wychowawcze oraz edukacyjne, by podobna sytuacja, jak ta, która miała miejsce 21 grudnia, nigdy więcej się nie powtórzyła. Przepraszają też wszystkich, którzy czują się dotknięci tym, co wydarzyło się w murach ich placówki.
Jak informuje "GW" sprawa już została zgłoszona na policję. Materiał filmowy miał zostać zabezpieczony i przesłany do prokuratury.