"Slab" miał pokłócić się z kontrolą lotów. PAŻP wydała nagły komunikat po wycieku nagrania

natemat.pl 5 dni temu
Sprawa śmierci polskiego pilota F-16 przez cały czas jest szeroko komentowana. Wszystko z powodu wycieku zapisu rozmowy "Slaba" z kontrolą lotów. Autentyczność nagrania nie została potwierdzona, ale nagły komunikat wydało PAŻP.


Na lotnisku w Radomiu trwa ustalanie przyczyn katastrofy myśliwca F-16 przed pokazami Air Show 2025. W sobotę 30 sierpnia TVN24 ujawnił zapis nagrania, który ma dowodzić, iż major Maciej "Slab" Krakowian pokłócił się z kontrolerem lotu na chwilę przed katastrofą. Sprawa wygląda poważnie.

Wyciekło nagranie sprzed katastrofy F-16. Prokuratura komentuje


Z zapisu nagrania ujawnionego przez TVN24 jasno wynika, iż kontroler pomylił dwa samoloty, które znajdowały się równocześnie w tej samej okolicy. W pewnym momencie pilot FA-50 znalazł się zaledwie 300 metrów od myśliwca "Slaba".

– Jedyny ruch w tym rejonie to ty i F-16 na poziomie lotu 120 – odpowiedział w pewnym momencie kontroler lotu. Problem polegał na tym, iż pytanie zadał pilot F-16, a kontroler był przekonany, iż rozmawia z osobą siedzącą za sterami FA-50.

Autentyczności nagrania nie potwierdziła jednak prokuratura. – Nie potwierdzamy autentyczności tego nagrania, nie pochodzi ono ze zgromadzonego materiału dowodowego. Nie badamy tego wątku, nie potwierdzam też, iż ktoś z kontroli lotów został w tej sprawie zatrzymany – powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba.

– Nie wykluczamy, iż może to być choćby wynik działań sztucznej inteligencji – dodał rzecznik. Dodał jednak, iż choćby o ile nagranie jest prawdziwe, to mogło pochodzić z innego dnia albo jest efektem podsłuchiwania rozmów wojskowego kontrolera z wojskowym pilotem. Podkreślił także, iż na razie działania prokuratury skupiają się na badaniu miejsca tragicznej katastrofy.

PAŻP reaguje na publikację nagrania. Jest krótki komunikat


Do sprawy tragicznego wypadku po ujawnieniu nagrania przez TVN24 odniosła się Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. To ona odpowiada za kontrolę lotów cywilnych w Polsce. "Polska Agencja Żeglugi Powietrznej nie uczestniczyła w koordynacji lotów treningowych przed AirShow w Radomiu" – zaznaczono jasno w krótkim sobotnim komunikacie.



Kto zatem kontrolował to, co działo się nad Radomiem? W tym przypadku odpowiedzialność spoczywała na ramionach wojskowych kontrolerów lotów.

Idź do oryginalnego materiału