– Jego stan wskazuje na to, iż przeleżał kilka dni na polu. Na ten moment sądzimy, iż jest to ostatni z poszukiwanych dronów, które w nocy z 9 na 10 września wleciały na terytorium Polski – powiedział Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski. To dron styropianowy, są na nim napisy cyrylicą. Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Lublinie.
Dodajmy, iż pozostałe drony odnaleziono w pięciu województwach: lubelskim, mazowieckim, świętokrzyskim, łódzkim i warmińsko-mazurskim, przy czym najwięcej na Lubelszczyźnie.
Kolejny dron w województwie warmińsko-mazurskim
"Dziś ok. godz. 14 w gm. Korsze (pow. kętrzyński) na polu około 50 metrów od zabudowań właściciel terenu ujawnił leżący obiekt przypominający drona. Powiadomieni o tym policjanci na wskazanym miejscu zabezpieczyli ten obiekt oraz miejsce jego odnalezienia" – poinformowała w sobotę policja w Olsztynie.
"Powiadomione zostały inne służby, m.in. Żandarmeria Wojskowa oraz prokurator do spraw wojskowych Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Pod jego nadzorem realizowane są czynności procesowe na miejscu tego zdarzenia" – czytaliśmy w komunikacie.
Przypomnijmy, iż w nocy z 9 na 10 września polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony w trakcie ataku Rosji na Ukrainę. Szef sztabu generalnego gen. Wiesław Kukuła poinformował, iż na terytorium Polski przedostało się łącznie 21 dronów.
W odpowiedzi uruchomiono procedury obronne, a drony stanowiące bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. W trakcie działań obronnych uszkodzony został jeden z domów. "Niezależnie od ostatecznych ustaleń organów państwa zniszczony dom w miejscowości Wyryki zostanie odbudowany na koszt państwa" – poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej.