Słowacja grozi wetem wobec sankcji na Kreml

euractiv.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/gospodarka/news/slowacja-grozi-wetem-wobec-sankcji-na-kreml/


Premier Słowacji Robert Fico zapowiedział, iż jego kraj nie poprze nowych unijnych sankcji wobec Rosji, jeżeli okażą się szkodliwe dla jej interesów narodowych.

Tę deklarację wzmocniła decyzja parlamentu z ostatniego czwartku, 5 czerwca, który formalnie zaapelował, aby słowacki rząd nie wspierał kolejnych restrykcji gospodarczych wobec Moskwy.

Robert Fico zaznaczył, iż jego kraj pozostaje zaangażowany w działania Unii, ale nie kosztem własnego dobra – ze szczególnym uwzględnieniem bezpieczeństwa energetycznego i importu rosyjskiego paliwa jądrowego.

Pod rządami partii Smer Słowacja wstrzymała oficjalne wsparcie wojskowe dla Ukrainy i wyraża otwarty sprzeciw wobec sankcji, które jego zdaniem przynoszą większe szkody w Unii Europejskiej niż w Rosji.

Choć poprzednie pakiety sankcji, jak ten z maja, dotyczący rosyjskiej floty, otrzymały akceptację Bratysławy, w tej chwili Słowacja – podobnie jak Węgry – opiera się restrykcjom uderzających w sektor gazowy i jądrowy.

Równocześnie niejasny pozostaje prawny status parlamentarnej uchwały. Opozycja przez pomyłkę nie wzięła bowiem udziału w głosowaniu.

Co dalej?

W większości państw demokratycznych, w tym na Słowacji, uchwały parlamentarne mają charakter polityczny, a nie prawny. Oznacza to, iż wyrażają stanowisko, apel lub opinię parlamentu, ale nie mają mocy ustawowej – nie są obowiązującym prawem.

Rząd Ficy nie jest zatem formalnie zobowiązany do podporządkowania się takiej rezolucji. Premier może ją uwzględnić przy podejmowaniu decyzji, i prawdopodobnie to zrobi, ale równie dobrze mógłby ją zignorować, jeżeli uznałby, iż inne względy (np. polityka zagraniczna, relacje z UE) są ważniejsze.

W sprawach polityki zagranicznej i sankcji decyzje podejmowane są bowiem na poziomie Rady UE, czyli przez rządy państw członkowskich, nie parlamenty narodowe.

Reakcje unijnych partnerów

Premier Węgier Viktor Orbán wprost popiera rezerwę wobec sankcji: nazwał plan UE „absolutnie nieakceptowalnym” i zagroził wetem wobec embarga na rosyjski gaz do 2027 r.

Minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó dodał, iż Węgry są uzależnione od rosyjskiego gazu i nie zamierzają popierać ograniczeń, dopóki KE nie zrekompensuje im potencjalnych strat .

Polska zdecydowanie skrytykowała Słowację i Węgry za starania o okresy przejściowe w embargu na ropę, argumentując, iż pełne i szybkie embargo jest niezbędne dla skuteczności wobec Rosji. Resort dyplomacji uznał próby opóźniania sankcji za nieodpowiedzialne, szczególnie w kontekście wsparcia dla Ukrainy.

Rządy Holandii i Belgii popierają twardsze restrykcje wymierzone w rosyjski gaz. Domagają się objęcia sankcjami całego sektora energetycznego, nie tylko ropy, aby wywrzeć realną presję na Kreml.

Kilka państw, jak np. Austria, podkreśla, iż są już w stanie zastąpić rosyjski gaz alternatywnymi źródłami i wspierają stopniowe odchodzenie od uzależnienia od Rosji.

Komisja Europejska już przygotowuje narzędzia (np. taryfy, bazy danych), które mogą pozwolić na obejście weta Węgier i Słowacji, wymuszając wycofanie się firm z rosyjskich kontraktów.

Idź do oryginalnego materiału