Ambasada Ukrainy w Bratysławie zaprotestowała wobec wypowiedzi słowackiego premiera. Robert Fico nazwał pogróżkami słowa Wołodymyra Zełenskiego o tym, iż Kijów nie może zagwarantować bezpieczeństwa przywódcom udającym się do Moskwy na obchody Dnia Zwycięstwa.
Według Roberta Ficy prezydent Ukrainy usiłuje zastraszyć gości Władimira Putina i zniechęcić ich do przyjazdu. Ukraińska ambasada wyraziła ubolewanie nad tą wypowiedzią.
Radzimy dokładniej przestudiować słowa ukraińskiego przywódcy, który stwierdził jedynie, iż strona ukraińska nie wyklucza prowokacji ze strony Rosji i przerzucenia winy na Ukrainę
– czytamy w oświadczeniu.
Premier Słowacji jest jedynym unijnym przywódcą, który ma być 9 maja w Moskwie. Jak twierdzi, chce oddać cześć narodowi, który poniósł największą ofiarę w walce z faszyzmem.
Ukraińska ambasada zwróciła uwagę, iż wojska, które przemaszerują przez Plac Czerwony, nie mają z tym nic wspólnego. Jest natomiast prawdopodobne, iż wśród żołnierzy będą tacy, którzy uczestniczyli w zbrodniach wojennych przeciwko Ukrainie.
Pytaniem retorycznym jest to, czy warto uczestniczyć w takiej paradzie i ją oklaskiwać
– stwierdziła ambasada Ukrainy.
Czytaj także:

Ukraina – ponad 200 starć w ciągu doby
Do ponad 200 starć doszło w ciągu minionej doby na Ukrainie. Najwięcej było ich w Donbasie. Rosjanie codziennie atakują ukraińskie pozycje. Niemal każdej doby udaje się im nieznacznie przesuwać...
Czytaj więcejDetailsCzytaj także:

Ukraińsko-amerykańska umowa o minerałach trudna do zrealizowania
Ukraińskie media chwalą podpisaną w środę umowę o wydobyciu minerałów. Jednocześnie zwracają uwagę, iż Kijów i Waszyngton na pierwsze zyski mogą czekać choćby kilkadziesiąt lat. Ukraina i Stany Zjednoczone...
Czytaj więcejDetails