Fico określił nieobecność ambasadorów UE jako oznakę braku szacunku dla poległych żołnierzy Armii Czerwonej i dodał, iż dyplomaci nie przyszli „z irracjonalnych powodów”. Wiceprzewodniczący parlamentu Lubosz Blaha uznał ich nieobecność za „straszną hańbę”.