W wyniku zamachu bombowego w Moskwie zginął generał Igor Kiriłłow, naczelnik Wojsk Obrony Radiologicznej, Chemicznej i Biologicznej Rosji, oraz jego adiutant, major Ilja Polikarpow. SBU dzień wcześniej uznała Kiriłłowa za podejrzanego o zbrodnie wojenne. Do eksplozji doszło rano przy Prospekcie Riazańskim – bomba ukryta w hulajnodze została zdalnie zdetonowana. Zamachowiec prawdopodobnie wykorzystał monitoring osiedla. Komitet Śledczy Rosji potwierdził śmierć obu oficerów.