Spięcie na linii USA-Rosja. "Zajmij się Ameryką, dziadku"

wiadomosci.gazeta.pl 4 dni temu
W mediach społecznościowych doszło do spięcia między byłym prezydentem Rosji a amerykańskim senatorem. "To nie ty ani Trump będziecie decydować, kiedy mamy usiąść do stołu negocjacyjnego" - stwierdził Dmitrij Miedwiediew.
Amerykański senator odpowiada Miedwiediewowi
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew napisał w poniedziałek 28 lipca na portalu X, iż Donald Trump powinien pamiętać, iż "Rosja to nie Izrael ani choćby Iran" oraz iż "każde nowe ultimatum jest groźbą i krokiem w kierunku wojny". "Nie między Rosją a Ukrainą, ale z jego własnym krajem. Nie idź drogą Śpiącego Joe!" - napisał Rosjanin. Odpowiedział mu Lindsey Graham z Partii Republikańskiej. "Do tych w Rosji, którzy wierzą, iż prezydent Trump nie traktuje poważnie zakończenia rozlewu krwi między Rosją a Ukrainą: Wy - i wasi klienci - niedługo przekonacie się, jak bardzo się myliliście. niedługo też zobaczycie, iż Joe Biden nie jest już prezydentem. Usiądźcie do stołu negocjacyjnego" - podkreślił amerykański senator z Karoliny Południowej.


REKLAMA


"Zajmij się najpierw Ameryką, dziadku"
Wpis skomentował Miedwiediew. "To nie ty ani Trump będziecie decydować, kiedy mamy 'usiąść do stołu negocjacyjnego'. Negocjacje zakończą się wtedy, gdy wszystkie cele naszej operacji wojskowej [tak Rosja nazywa wojnę w Ukrainie, którą sama rozpoczęła - red.] zostaną osiągnięte. Zajmij się najpierw Ameryką, dziadku!" - napisał rosyjski polityk.


Zobacz wideo Rosja: Możemy prowadzić wojnę z Ukrainą przez 20 lat


Ultimatum Trumpa dla Putina
Donald Trump oświadczył w poniedziałek, iż nie jest już zainteresowany rozmowami z Władimirem Putinem. Amerykański prezydent skrócił też swoje ultimatum dla Moskwy, której w połowie miesiąca dał 50 dni na doprowadzenie do wstrzymania ognia w Ukrainie. Teraz dał Kremlowi 10-12 dni, potem zamierza nałożyć kolejne sankcje. - Rozmowa niezbyt mnie już interesuje. Mieliśmy takie miłe rozmowy, pełne szacunku. A potem następnej nocy ludzie umierali - stwierdził. Jak dodał, nie ma powodu, by czekać. - Chciałem być hojny z pięćdziesięcioma dniami. Ale nie widzimy żadnego postępu - podkreślił.
Reakcja Kremla
W odpowiedzi rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nazwał ostatnie wypowiedzi amerykańskiego prezydenta o rozczarowaniu rozmowami z Putinem "wielce poważnymi". Urzędnik dodał, iż rosyjski lider skomentuje słowa gospodarza Białego Domu jeżeli uzna, iż tak trzeba. W rosyjskich mediach państwowych pojawiły się komentarze tak zwanych ekspertów, którzy przekonują, iż Trump nie nałoży nowych sankcji na Rosję, ponieważ zdaje sobie sprawę z ich nieefektywności. Jednocześnie rosyjskie agencje podkreślają, iż amerykański prezydent lubi Rosjan i chce z nimi handlować. Niezależni komentatorzy i rosyjska opozycja przypominają, iż Trump od stycznia stara się porozumieć z Putinem w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie, jednak bezskutecznie. W ich ocenie Kreml nie jest na razie zainteresowany przerwaniem działań zbrojnych.


Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Trump daje Putinowi '10-12 dni'. Kijów się cieszy. 'Dziękujemy za niezłomność'".


Źródła: Lindsey Graham (X), Dmitrij Miedwiediew (X), IAR, Reuters
Idź do oryginalnego materiału