Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy uznało wypowiedź Sławomira Mentzena we Lwowie za "prowokacyjną", ale podkreśliło, iż nie traktuje jego słów jako oficjalnego stanowiska Polski. Chodzi o nagranie, na którym kandydat Konfederacji na prezydenta skrytykował kult UPA i Stepana Bandery w Ukrainie.