Nocą z 19 na 20 czerwca 1941 roku, a więc na dwie doby przed niemiecką inwazją na ZSRS, żołnierze ze specjalnych jednostek NKWD zastukali do tysięcy polskich domów. Kolejna, i jak się miało okazać ostatnia akcja deportacyjna w głąb Związku Sowieckiego, wymierzona została w szczególności w rodziny i osoby związane z zesłanymi wcześniej grupami ludności.
- Mieszkaliśmy wówczas w Janowie w powiecie kolneńskim. Ojciec mój przed wojną był radnym w Powiatowej Radzie w Kolnie. 20 czerwca 1941 roku o świcie usłyszeliśmy walenie w drzwi i krzyki. To byli sowieccy żołnierze z miejscowymi kolaborantami. Enkawudziści obiecali im, iż majątek zesłańców trafi do nich i się na tym wzbog