W przerwie po zakończeniu sezonu wojskowi sportowcy szkolą się w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Zawodnicy uprawiający sporty zimowe odbyli już ćwiczenia w czerwcu. Teraz w trzech turach, w październiku i listopadzie, w ich ślady poszli pozostali sportowcy. Szkolenie muszą zaliczyć wszyscy z „armii mistrzów”, poza tymi, którzy są na długoterminowych urlopach.
Wojskowi sportowcy, którzy na co dzień przygotowują się do rywalizacji na międzynarodowych i krajowych arenach, w przerwie pomiędzy sezonem startów starają się pogodzić obowiązki wynikające z wybrania kariery sportowej z tą drugą – wojskową. Dlatego odbyli bądź odbywają wojskowe szkolenia w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.
– W ćwiczeniach ogólnowojskowych wezmą udział wszyscy nasi sportowcy poza zawodniczkami, które są na urlopach macierzyńskich. Dzięki przychylności CSWL mamy możliwość organizacji zajęć w terminach poza szczytami sezonów sportowych – mówi płk Mariusz Denkewicz, szef Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego.
REKLAMA
Poza sportowymi arenami
W ramach ćwiczeń sportowcy odbywają zajęcia z zakresu dyscypliny wojskowej, doskonalą umiejętności strzeleckie oraz musztrę indywidualną i zespołową, uczą się udzielania pierwszej pomocy, a także przechodzą cykl zajęć teoretycznych m.in. z budowy i eksploatacji sprzętu wojskowego, łączności, informatyki, cyberbezpieczeństwa i obrony przed bronią masowego rażenia. Biorą również udział w zajęciach praktycznych z taktyki wojskowej, które kończy pętla taktyczna. – Instruktorzy z CSWL-u są zaskoczeni wiedzą i umiejętnościami wojskowymi naszych zawodników. Chwalą ich, iż gwałtownie potrafią reagować na przekazywane im uwagi oraz za zaangażowanie podczas zajęć – zaznacza szef CWZS-u. Potwierdza to jeden z instruktorów szkolenia strzeleckiego st. sierż. Kamil Masztak, olimpijczyk, a w tej chwili koordynator lekkiej atletyki w CWZS-ie. Były lekkoatleta i bobsleista uważa, iż zawodnicy CWZS-u na ćwiczeniach wykorzystują cechy, które nabyli dzięki uprawianiu sportu.
– Dzięki nawykom z treningów podchodzą bardzo zadaniowo do poszczególnych zagadnień. Po prostu wykonują to, co im się poleca – mówi sierż. Masztak. Dodaje, iż sportowcy w mundurach są bardzo sfokusowani na jak najszybszym osiągnięciu celu. – To ich różni od żołnierzy z różnych jednostek, z którymi miałem okazję współpracować – przyznaje instruktor.
Strzelanie i pętla taktyczna
Płk Denkewicz jest też zadowolony z wyników uzyskiwanych przez sportowców podczas strzelań. – Wielu z nich zaliczyło je na ocenę bardzo dobrą – dodaje oficer. Jedną z takich osób jest pięściarka st. szer. spec. Sandra Drabik. – Strzelanie na ocenę to efekt końcowy szkolenia ogniowego – mówi zawodniczka. Dodaje, iż wcześniej szkolący się sportowcy przeszli zajęcia z obsługi broni m.in. ładowali magazynek na czas, rozkładali i składali karabinek. – Każdy żołnierz powinien umieć posługiwać się bronią – zaznacza pięściarka.
Po ukończeniu pętli taktycznej st. szer. spec. Drabik podkreśliła, iż sportowcy potrafią działać zespołowo w warunkach poligonowych. – Najważniejsze, iż umiemy się dopasować do wykonywania zadań na poligonie i pracować w grupie. Tak jak na sali treningowej realizujemy plany nakreślone przez trenerów, tak podczas ćwiczeń wojskowych staramy się jak najlepiej wykonywać polecenia instruktorów – dodaje st. szer. spec. Drabik.
Z kolei lekkoatlecie st. szer. spec. Krystianowi Zalewskiemu kilka zabrakło do oceny bardzo dobrej ze strzelania. – Muszę jeszcze doskonalić swoje umiejętności strzeleckie – przyznaje. Jak zaznacza, sportowców cieszy, iż mają możliwość wzięcia udziału w szkoleniu jako żołnierze zawodowi, ponieważ pozwala im to nabywać niezbędne doświadczenie.
Lekkoatleta dzieląc się wrażeniami z pętli taktycznej podkreśla, iż wraz z kolegami i koleżankami walczyli do końca o jak najlepsze rezultaty. – Każdy dawał z siebie wszystko, tak samo jak na matach, skoczniach czy stadionach, aby pokazać innym, iż jesteśmy waleczni do samego końca – mówi rekordzista Polski w półmaratonie i wicemistrz Europy w biegu na 3000 m z przeszkodami.