Sprytna sztuczka Rosjan. W ten sposób rekrutują "mięso armatnie". "To oczywista bzdura, po prostu stuprocentowa"
Zdjęcie: Rosyjscy żołnierze, Moskwa (zdj. ilustracyjne)
Dążenie Putina do całkowitego zajęcia co najmniej czterech obwodów Ukrainy skłania rosyjskie władze do "kreatywnych" rozwiązań. Aby zwiększyć liczbę żołnierzy wykorzystywanych przez dowództwo jako "mięso armatnie", w Rosji uruchomiono program rekrutacji "personelu" rzekomo do pracy za dobre pieniądze z dala od linii frontu. Portal "Verstka" ustalił, iż w rzeczywistości nie ma żadnych gwarancji przydzielenia rekrutów na "bezpieczne" stanowiska.