Sprzeczne informacje o skutkach ataku USA

Prezydent Izraela twierdzi, iż atak USA nie zniszczył programu nuklearnego Iranu

Prezydent Izraela Icchak Hercog stwierdził, iż program nuklearny Iranu nie został zniszczony mimo amerykańskich ataków z końca czerwca. W odmiennym tonie wypowiada się Pentagon, według którego operacja zadała decydujący cios nuklearnym ambicjom Teheranu.

Amerykańskie bombowce uderzyły w nocy z 21 na 22 czerwca, atakując strategiczne obiekty w Fordo, Natanz i Isfahanie. Prezydent Donald Trump oraz sekretarz obrony Pete Hegseth poinformowali, iż naloty były precyzyjne i zakończyły się sukcesem.

Satelitarne ślady uderzenia

Brytyjskie centrum analityczne Open Source Centre opublikowało zdjęcia satelitarne, na których widoczne są ślady bombardowań. Na fotografiach Maxar Technologies z rejonu zakładu w Fordo widać dwie duże wyrwy w ziemi. Analitycy uważają, iż celem była główna hala, znajdująca się choćby 100 metrów pod ziemią.

Do ataku wykorzystano bomby penetrujące GBU-57, zaprojektowane z myślą o niszczeniu silnie ufortyfikowanych obiektów podziemnych.

Ocena zniszczeń: rozbieżne opinie

Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi poinformował w rozmowie z CNN, iż choć widać oznaki poważnych zniszczeń, nie da się na razie ocenić skali uszkodzeń pod powierzchnią ziemi.

Izrael analizuje skutki operacji, ale – jak zapowiedział generał Efi Defrin – nie wyklucza kolejnych uderzeń. Prezydent Hercog był bardziej ostrożny w ocenie skuteczności. – Nie mogę powiedzieć, iż program nuklearny został zniszczony, ale z pewnością został mocno uderzony – powiedział.

Na podst. Polsat News