„Pojawiają się pomysły skrajnie niebezpieczne dla praw obywateli. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie rozwiązań prawnych, które umożliwiłyby użycie Wojska Polskiego wewnątrz kraju bez wprowadzania któregoś ze stanów wyjątkowych. Opozycja ostrzega, iż to bardzo groźne rozwiązanie i iż rząd PiS wykorzystuje trudną sytuację, aby zyskać faktycznie kolejne narzędzie użycia siły – jestem pewien, iż takie właśnie komentarze moglibyśmy przeczytać, gdyby, dajmy na to w 2022 roku z tego typu pomysłem wystąpił rząd PiS. Teraz jednak rząd jest uśmiechnięty, więc gdy premier Donald Tusk zapowiada takie regulacje, rabanu nie słychać. A szkoda, bo to bardzo groźny kierunek. Tym groźniejszy, jeżeli połączymy go ze sposobem, w jaki obecna władza działa w sprawach dotyczących naszej prywatności i uprawnień państwa wobec obywateli. Tutaj dziwnym trafem nie ma jakoś „sprzątania po PiS”, które powinno polegać na ponownym ograniczeniu niezwykle szerokich uprawnień, jakie dostały w okresie 2015–2023 takie służby, jak Służba Ochrony Państwa czy Służba Celno-Skarbowa. Nie ma też pomysłu, jak zacieśnić kompletnie fikcyjny system nadzoru sądowego nad kontrolą operacyjną oraz pobieraniem informacji o połączeniach, dostępnych dla służb na jedno kliknięcie. Pojawiają się natomiast kolejne pomysły skrajnie groźne dla obywateli. Jednym z nich jest „niejawne przeszukanie”, które ma zostać zapisane w kodeksie pracy operacyjnej służb (pisała o tym „Rz”). Prawo służb do wejścia do mieszkania, przeszukania go pod nieobecność świadków, w tym domowników, oraz zabezpieczenie dowodów przypomina bardziej tylokrotnie przywoływaną w kontekście poprzednich rządów Białoruś niż kraj zachodniej demokracji. Nie potrzeba wyjątkowej wyobraźni, żeby zrozumieć, jak gigantyczne możliwości nadużyć takie prawo by z sobą niosło. Podrzucenie dowodów stałoby się dziecinnie łatwe. Chyba iż ktoś wierzy, iż „uśmiechnięta” władza jest i zawsze będzie krystalicznie uczciwa. Ja jednak zalecałbym daleko posuniętą nieufność wobec wszystkich rządzących.”
Środowy przegląd mediów; Nie jeden, a dwa Su-57?; Prowokacja po stronie Białorusi
„Pojawiają się pomysły skrajnie niebezpieczne dla praw obywateli. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie rozwiązań prawnych, które umożliwiłyby użycie Wojska Polskiego wewnątrz kraju bez wprowadzania któregoś ze stanów wyjątkowych. Opozycja ostrzega, iż to bardzo groźne rozwiązanie i iż rząd PiS wykorzystuje trudną sytuację, aby zyskać faktycznie kolejne narzędzie użycia siły – jestem pewien, iż takie właśnie komentarze moglibyśmy przeczytać, gdyby, dajmy na to w 2022 roku z tego typu pomysłem wystąpił rząd PiS. Teraz jednak rząd jest uśmiechnięty, więc gdy premier Donald Tusk zapowiada takie regulacje, rabanu nie słychać. A szkoda, bo to bardzo groźny kierunek. Tym groźniejszy, jeżeli połączymy go ze sposobem, w jaki obecna władza działa w sprawach dotyczących naszej prywatności i uprawnień państwa wobec obywateli. Tutaj dziwnym trafem nie ma jakoś „sprzątania po PiS”, które powinno polegać na ponownym ograniczeniu niezwykle szerokich uprawnień, jakie dostały w okresie 2015–2023 takie służby, jak Służba Ochrony Państwa czy Służba Celno-Skarbowa. Nie ma też pomysłu, jak zacieśnić kompletnie fikcyjny system nadzoru sądowego nad kontrolą operacyjną oraz pobieraniem informacji o połączeniach, dostępnych dla służb na jedno kliknięcie. Pojawiają się natomiast kolejne pomysły skrajnie groźne dla obywateli. Jednym z nich jest „niejawne przeszukanie”, które ma zostać zapisane w kodeksie pracy operacyjnej służb (pisała o tym „Rz”). Prawo służb do wejścia do mieszkania, przeszukania go pod nieobecność świadków, w tym domowników, oraz zabezpieczenie dowodów przypomina bardziej tylokrotnie przywoływaną w kontekście poprzednich rządów Białoruś niż kraj zachodniej demokracji. Nie potrzeba wyjątkowej wyobraźni, żeby zrozumieć, jak gigantyczne możliwości nadużyć takie prawo by z sobą niosło. Podrzucenie dowodów stałoby się dziecinnie łatwe. Chyba iż ktoś wierzy, iż „uśmiechnięta” władza jest i zawsze będzie krystalicznie uczciwa. Ja jednak zalecałbym daleko posuniętą nieufność wobec wszystkich rządzących.”