Na pierwszy rzut oka może się wydawać, iż mamy do czynienia z historycznym momentem. Dwie zwaśnione strony spotykają się twarzą w twarz – delegacje, protokoły, media, międzynarodowa uwaga. Ale wystarczy przyjrzeć się szczegółom, by zrozumieć, iż niekoniecznie chodzi o szczerą wolę zakończenia wojny. Raczej o próbę rozegrania nowej partii na dyplomatycznej szachownicy.