Właśnie wróciliśmy z Żoną z premiery filmu dokumentalnego "Czas próby" - o dramatycznych wydarzeniach, które działy się u nas na Halembie w pierwszych dniach Stanu Wojennego wprowadzonego w Polsce przez komunistów w grudniu 1981 roku.
Jak to dobrze, iż ktoś ma dzisiaj, po ponad 40 latach, jeszcze ochotę i pasję, by tamte mroczne chwile upamiętnić. Dokonał tego zespół pod kierownictwem p. dr. Przemka Noparlika - nauczyciela historii w szkole podstawowej na Borowej Wsi w Mikołowie.
Wspomnienia starszych już dziś bohaterów tamtych wydarzeń (a przecież część z nich już pomarła) są teraz bezcenne i trzeba było je uwiecznić na filmie.
Na Halembie tamte dni były skrajnie trudne: aresztowania działaczy Solidarności, strajk i pacyfikacja kopalni, ucieczka górników do kościoła na Starej Halembie, czołgi pod kościołem na Nowej Halembie i sztab wojskowy w podstawówce. A tydzień po wprowadzeniu Stanu Wojennego w towarzystwie czołgów bp. Bednorz poświęcił nasz kościół parafialny.
Niesamowite to było przeżycie dla mnie. A co dopiero powiedzieć o obecnych na sali ludziach, którzy wtedy tę historię tworzyli, byśmy dziś mogli cieszyć się wolnością.
Im należą się największe podziękiwania.
Dobrze było tam być.
P.S. Film będzie dostępny na YouTube.
P.S.2 Kilka zdjęć pochodziło z mojego archiwum, a jedno choćby robiłem osobiście na mojej Smenie 8M