
BIESZCZADY. W okolicach Huwnik i Arłamowa funkcjonariusze Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i ratownicy Bieszczadzkiego GOPR-u szlifowali umiejętności wykorzystania technik ratowniczych z udziałem śmigłowca SG.
W 4-dniowym szkoleniu uczestniczyło łącznie blisko 30 funkcjonariuszy i ratowników. Byli to głównie funkcjonariusze Wydziału Zabezpieczenia Działań Bieszczadzkiego Oddziału SG oraz ich odpowiednicy z Nadodrzańskiego Oddziału SG, a także ratownicy Grupy Bieszczadzkiej GOPR i funkcjonariusze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego KM PSP w Rzeszowie. Szkolenie zrealizowano z wykorzystaniem śmigłowca należącego do IV Wydziału Lotniczego Biura Lotnictwa SG w Huwnikach, a za jego sterami siedział jeden z najbardziej doświadczonych pilotów SG mjr SG Cezary Kolibek, pełniący obowiązki naczelnika wydziału.
Celem szkolenia była koordynacja działań, praktyczne sprawdzenie oraz doskonalenie umiejętności współpracy zespołów z załogą śmigłowca. Zdobyte w ten sposób doświadczenie ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo i efektywność realnych działań. W przypadku Straży Granicznej, techniki transportu i desantu ze śmigłowca przy użyciu lin alpinistycznych stosowane są głównie podczas działań bojowych. Niejednokrotnie też śmigłowce i zespoły SG były pomocne w akcjach ratowniczych np. podczas ubiegłorocznej powodzi na Dolnym Śląsku. Stąd też wspólne ćwiczenia z innymi służbami. Ratownictwo wysokościowe z wykorzystaniem śmigłowca daje możliwość dotarcia do osób poszkodowanych znajdujących się w trudno dostępnych miejscach.
[ngg src="galleries" ids="13759" display="basic_thumbnail"]BiOSG