Iga Świątek szczerze przyznała się do swojej upartości w relacjach z trenerem Wimem Fissette, ujawniając kulisy ich współpracy przed startem US Open. Według sportowefakty.wp.pl, 24-letnia tenisistka potrzebuje dowodów, zanim zdecyduje się na zmiany w swojej grze.
"Jestem trochę uparta, więc jeżeli mam inne zdanie, to na pewno trzeba mnie namawiać. Potrzebuję także dowodów. jeżeli wyjdę na kort i poczuję, iż to naprawdę działa i mi pomaga, to na pewno się na to zdecyduję" - przyznała Świątek na konferencji prasowej.
Tenisistka zaznaczyła, iż Fissette też musi się przystosować do jej stylu. "Wim musi być cierpliwy. Ale myślę, iż on już to wie i akceptuje. To zależy, czy to jakaś duża zmiana techniczna, czy tylko drobna poprawka. I powiedziałabym, iż gwałtownie się uczę" - mówiła.
Droga do sukcesów
Polka długo czekała na pierwszy triumf pod wodzą belgijskiego trenera, który przyszedł dopiero w połowie lipca z niespodziewanym zwycięstwem w Wimbledonie. Według Przeglądu Sportowego para skupiła się na poprawie gry na szybszych nawierzchniach, co przyniosło efekty również w Cincinnati.
"Cały okres przygotowawczy poświęciliśmy na to, by lepiej radzić sobie na szybszych kortach" - wyjaśniła tenisistka.
Wyzwanie US Open
We wtorek 26 sierpnia o godzinie 17:30 Świątek zmierzy się z Kolumbijką Emilianą Arango w pierwszej rundzie US Open, będąc aktualnie drugą rakietą świata w rankingu WTA. Tenisistki spotkały się już wcześniej w 2017 roku podczas juniorskiego Roland Garros, gdzie Polka wygrała 6:2, 6:3.
Eksperci są jednoznaczni co do wyniku nadchodzącego starcia - według sport.pl, Arango wygra jedynie "dwa, może trzy gemy" przeciwko Świątek. Po trudnym okresie po Roland Garros, Polka odzyskała swoją najlepszą dyspozycję i jest główną faworytką do tytułu w Nowym Jorku.
Źródła wykorzystane: "sportowefakty.wp.pl", "przegladsportowy.onet.pl", "sport.pl"
Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.