Co my dziś zrobimy dla polskiej wolności i suwerenności w XXI wieku? Czy to będzie wiek, w którym przez całe 100 lat będziemy wolni i niepodlegli? – pytał prezydent Karol Nawrocki w swoim wystąpieniu podczas obchodów Narodowego Święta Niepodległości przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Udział w uroczystości wziął też m.in. szef MON-u Władysław Kosiniak-Kamysz.
Centralne obchody Narodowego Święta Niepodległości na pl. Piłsudskiego rozpoczęły się o 12.00 od podniesienia flagi państwowej i odśpiewania hymnu narodowego. Potem nastąpiło odczytanie apelu pamięci, salut narodowy (21 salw armatnich) i odprawa wart. Uroczystość była również okazją do wręczenia nominacji generalskich jedenastu oficerom Wojska Polskiego. Na wyższe stopnie zostało także mianowanych trzech funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji i Państwowej Straży Pożarnej.
– Trzydzieści pokoleń tworzyło piękną, wspaniałą Rzeczpospolitą, zanim upadła pod naporem trzech zaborców. Trzydzieści pokoleń tworzyło to wielkie dzieło: od Mieszka I, przez koronę Bolesława Chrobrego, piastowskich królów i odnowicieli, do wielkiej, potężnej, pięknej, otwartej I Rzeczypospolitej, która była europejską i światową potęgą – powiedział prezydent Karol Nawrocki w świątecznym przemówieniu. – Wystarczył jeden wiek, by Rzeczpospolita upadła pod siłą i presją trzech zaborców, ale po tych trzydziestu pokoleniach, które Rzeczpospolitą budowały, przyszło kolejnych pięć pokoleń Polaków gotowych do walki o to, co najważniejsze, do walki powstańczej, do ciężkiej, pozytywistycznej pracy na rzecz wspólnego domu, którym miała być odrodzona Rzeczpospolita – podkreślił. Wskazał także, iż wywalczona w 1918 roku niepodległość była wielką radością, ale też ogromną odpowiedzialnością, bo Polska musiała bić się o swoje granice i wytrzymać napór bolszewików ze Wschodu. – Było to możliwe tylko dlatego, iż w polskim żołnierzu i polskim chłopie wciąż było przywiązanie do narodowych wartości i do naszej tożsamości. Chłop i żołnierz polski chciał ginąć za to, co polskie: biało-czerwone barwy i nasze narodowe jestestwo – mówił Nawrocki.
REKLAMA
Prezydent dodał, iż „to dzięki II Rzeczypospolitej w roku 1939, po roku 1939 i 1945 pokolenia II RP nigdy nie oddały wolności i niepodległości; dzięki nim możemy żyć w wolnej, niepodległej Polsce”. – Dziś stajemy przed wielką odpowiedzialnością, wiedząc, iż w XX wieku Polska suwerenna i niepodległa była tylko 31 lat, a przez 69 lat była albo pod zaborami, albo pod straszną okupacją, albo była sowiecką kolonią po roku 1945. Co my dziś zrobimy dla polskiej wolności i suwerenności w XXI wieku? Czy to będzie wiek, w którym przez całe 100 lat będziemy wolni i niepodlegli? Pytam, patrząc na ponad 1000 lat polskiej historii i wielkie dzieło ojców niepodległości: gdzie jest nasze jestestwo, gdzie są nasze wartości, które budowały fundamenty Rzeczypospolitej? – mówił prezydent.
Jesteśmy w sztafecie pokoleń
Do słów zwierzchnika sił zbrojnych nawiązał minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, który wskazał, iż „cztery pokolenia Polaków, które zmagały się z trudami, walczyły, dążyły do Polski, nie doczekały jej, a piąte doczekało”. – Ale w sztafecie pokoleń dzisiaj jesteśmy my i nasze obowiązki polskie – zaznaczył. Szef MON-u przypomniał również, iż niepodległość została wywalczona w zrywach niepodległościowych, wycierpiana w kibitkach jadących na Sybir oraz w procesie germanizacji i rusyfikacji, a także wypracowana na tajnych kompletach.
– Jakie są dzisiaj najważniejsze wyzwania dla polskiej niepodległości? Co jest dzisiaj racją stanu? Świętując swoją wolność, szczęście, radość, nie możemy zapomnieć o tych, którzy tuż obok nas, za wschodnią granicą, walczą również o to, byśmy żyli w bezpiecznym kraju – mówił wicepremier. – Polska jest dzisiaj latarnią dla Europy. W wielu wydarzeniach ostatnich lat pokazaliśmy, iż dajemy światło, w którą stronę należy podążać – dodał Kosiniak-Kamysz. – Wzrost wydatków na armię – czterokrotnie więcej pieniędzy w przyszłym roku niż jeszcze w 2022; ten wzrost wydatków to też siła polskiego żołnierza. Dziś mogę zakomunikować, iż mamy 215 tysięcy żołnierzy, a w ostatnich dniach, od 6 listopada, na szkolenia obronne zapisało się 15 tysięcy obywateli. To jest codzienny praktyczny patriotyzm, to jest służba ojczyźnie – zakończył szef MON-u.
Inspiracja i odpowiedzialność
Rano przed uroczystością na pl. Piłsudskiego w Warszawie w Świątyni Opatrzności Bożej została odprawiona msza św. w intencji ojczyzny. Wcześniej zaś prezydent RP wraz z małżonką złożył wieńce pod pomnikami ojców niepodległości: marszałka Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Wincentego Witosa, Ignacego Jana Paderewskiego, Ignacego Daszyńskiego i Wojciecha Korfantego. Po niej w Pałacu Prezydenckim zwierzchnik sił zbrojnych wręczył odznaczenia państwowe osobom wybitnie zasłużonym w służbie państwu i społeczeństwu. Najwyższym odznaczeniem, Orderem Orła Białego, uhonorowani zostali pisarz Waldemar Łysiak i działacz polonijny Andrzej Poczobut. Krzyże Oficerskie Orderu Odrodzenia Polski wręczono Przemysławowi Babiarzowi (dziennikarz sportowy) i prof. Konradowi Banaszkowi (fizyk kwantowy), a Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski otrzymali Sławosz Uznański-Wiśniewski (astronauta) i Adam Woronowicz (aktor). – Dziś jest 11 listopada, 107. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości, najpiękniejszy dzień w polskim kalendarzu historycznym, na który pracowało pięć pokoleń Polaków, aby dojść do domu polskiego, do naszej wolnej, niepodległej, suwerennej Rzeczypospolitej. To oznacza, iż dzisiaj, w kontekście tej daty, Polska dziękuje swoim najwybitniejszym obywatelom, którzy swoją drogą życiową, swoimi pracami, głosem, nauką, osiągnięciami, kunsztem aktorskim dają nam, Polakom, wielką dumę – mówił podczas uroczystości prezydent Karol Nawrocki. Podkreślił również, iż odznaczeni są inspiracją dla kolejnych pokoleń. – Jesteście też w wielu dziedzinach niedoścignionym celem i wzorem. To ogromna odpowiedzialność, która staje przed kawalerami Orderu Orła Białego i Orderu Odrodzenia Polski – zaznaczył zwierzchnik sił zbrojnych.