Szczyt NATO w Waszyngtonie: Ukraina o krok bliżej Sojuszu

polska-zbrojna.pl 4 miesięcy temu

Utworzenie sojuszniczego dowództwa, które będzie koordynować pomoc dla Ukrainy, uruchomienie Połączonego Centrum Analiz Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina w Bydgoszczy i gwarancja przekazania ukraińskiej armii pomocy w kwocie co najmniej 40 mld euro to najważniejsze ustalenia trzeciego dnia szczytu NATO w Waszyngtonie.


Najważniejszym punktem ostatniego dnia szczytu NATO w Waszyngtonie było posiedzenie Rady NATO-Ukraina. Zgodnie z przewidywaniami, Kijów nie otrzymał zaproszenia do członkostwa w Sojuszu, ale o krok się do niego przybliżył. Ukraińcy dostali też gwarancje dalszego wsparcia w wojnie przeciwko Rosji.

– Ukraina miała trudną zimę i wiosnę. Luki i opóźnienia w dostawie zewnętrznego wsparcia wojskowego miały realne konsekwencje na polu bitwy. Ukraińcy wykazali niezwykłą odwagę i determinację i utrzymali front. Nie możemy jednak dopuścić, by coś takiego się powtórzyło – mówił po zakończeniu posiedzenia Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO. Sojusznicy podjęli kroki, które mają usystematyzować i usprawnić pomoc dla Kijowa, a także jeszcze mocniej wesprzeć szkolenie ukraińskiej armii. Wreszcie ostatecznie otworzyć Ukrainie drzwi do członkostwa w Sojuszu.

Po pierwsze, NATO zajmie się koordynacją płynącej na wschód międzynarodowej pomocy. W tym celu Sojusz powołał specjalne dowództwo. Zostanie ulokowane w niemieckim Wiesbaden, zaś na jego czele stanie trzygwiazdkowy generał. W skład nowych struktur wejdzie 700 żołnierzy i cywilnych pracowników.

REKLAMA

Przywódcy państw członkowskich zobowiązali się także, iż w przyszłym roku przekażą Ukrainie pomoc wojskową o minimalnej wartości 40 mld euro i będzie ona udzielana aż do ostatecznego zwycięstwa Ukraińców. Mechanizmy pomocowe staną się bardziej elastyczne, co umożliwi reakcję na zapotrzebowanie Ukrainy w stosunkowo krótkim czasie. – W ostatnich dniach członkowie Sojuszu zadeklarowali przekazanie niezbędnego dodatkowego wsparcia, w tym na rzecz obrony powietrznej i innych kluczowych zdolności – mówił sekretarz generalny. Do tego dochodzą kolejne dwustronne umowy dotyczące bezpieczeństwa wschodniego partnera. – Takie porozumienia do tej chwili podpisało już z Ukrainą przeszło 20 sojuszników i partnerów Sojuszu – wyliczał Stoltenberg. W tym gronie jest także Polska.

NATO zobowiązało się też do ściślejszej współpracy z ukraińską armią. Pomoże w tym Połączone Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina, które powstaje w Bydgoszczy. Jego misją będzie przygotowanie Ukraińców do działania w oparciu o sojusznicze standardy, ale też gromadzenie doświadczeń płynących z frontu. Wszystkie te działania stanowić będą pomost do członkostwa w Sojuszu.

Dzisiaj odbyło się także spotkanie Rady Atlantyckiej z przywódcami państw partnerskich regionu Indo-Pacyfiku – Japonii, Australii, Nowej Zelandii i Korei Południowej, a Jens Stoltenberg podczas konferencji podkreślał wagę zacieśniania więzi z partnerami z tej części świata. Ma to znaczenie zwłaszcza w kontekście postawy władz w Pekinie. – Chiny stały się decydującym czynnikiem, który umożliwia wojnę Rosji z Ukrainą, choćby poprzez wsparcie dla rosyjskiej bazy przemysłowej. Obejmuje to transfer materiałów podwójnego zastosowania, komponentów broni czy surowców – mówił sekretarz generalny NATO. – Inne państwa autorytarne, jak Iran czy Korea Północna, również wspierają wojnę Rosji dzięki dronów, amunicji i nie tylko. Właśnie to sprawia, iż jeszcze ważniejsza staje się ścisła kooperacja z naszymi podobnie myślącymi partnerami w regionie Azji oraz Indo-Pacyfiku – dodawał.

Dyplomacja w cieniu obrad

Jeszcze przed rozpoczęciem posiedzeniem Rady NATO-Ukraina Stoltenberg wystąpił na wspólnej konferencji z Wołodymyrem Zełenskim. – Liczymy na mocne decyzje. Będziemy dyskutować o możliwości wykonywania uderzeń na cele znajdujące się w Rosji – podkreślał prezydent Ukrainy. Nie wszyscy przywódcy państw Sojuszu zgadzają się, by dostarczana Ukraińcom broń była wykorzystywana w taki właśnie sposób. Ale Zełenski jest optymistą. Podczas konferencji przypomniał, iż wcześniej rozmawiał na ten temat z prezydentem USA Joe Bidenem i nowo mianowanym brytyjskim premierem Keirem Starmerem. – Od przywódcy Wielkiej Brytanii otrzymaliśmy bardzo dobrą wiadomość, dlatego mam nadzieję na kolejne kroki – zaznaczał Zełenski. Sekundował mu Stoltenberg. Sekretarz generalny Sojuszu raz jeszcze podkreślił, iż Ukraina ma prawo wykonywać takie uderzenia w ramach samoobrony.

Z kolei podczas spotkania z Bidenem ukraiński prezydent został poinformowany o nowym pakiecie uzbrojenia przyznanym przez USA. Jego szczegóły pozostają na razie w tajemnicy, ale Biden zapewnił swojego rozmówcę o nieustającej pomocy. – Udało się wam odeprzeć atak na Charków. Zwyciężycie, a my będziemy przy was przez cały czas – mówił amerykański prezydent. Zełenski podziękował za wsparcie, po czym raz jeszcze wspomniał o konieczności zorganizowania kolejnego szczytu pokojowego.


Kolejny krok Kijowa w stronę członkostwa w Sojuszu, choćby jeżeli niewielki, to niewątpliwie istotna wiadomość dla Polski. Ale takich podczas ostatniego dnia waszyngtońskiego szczytu NATO było więcej. Po południu minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował o podpisaniu listu intencyjnego w sprawie prac nad pozyskaniem rakiety manewrującej, która pozwoli przeprowadzać precyzyjne uderzenia dalekiego zasięgu. Porozumienie sygnowali także przedstawiciele Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch. – Efekty tej inicjatywy poznamy w ciągu 12 miesięcy. Liczę, iż dołączą do niej kolejne państwa. Od wspólnych działań zależy, kiedy będziemy mogli zakupić te pociski – podkreślił szef MON-u. Wcześniej polski wicepremier wraz z ministrami obrony 12 innych państw NATO podpisał memorandum poświęcone tzw. koalicji dronowej. – Skoncentrujemy się na dostarczaniu armii ukraińskiej dronów różnych typów. To w tej chwili jedna z kluczowych zdolności, których Ukraina potrzebuje – zaznaczał w portalu X minister Kosiniak-Kamysz.

Podczas waszyngtońskiego szczytu w szeregu spotkań uczestniczył też prezydent Andrzej Duda. Dziś rozmawiał m.in. z premierem Wielkiej Brytanii, Keirem Starmerem. Według Kancelarii Prezydenta politycy dyskutowali o zacieśnieniu dwustronnych relacji po niedawnej zmianie władzy na Wyspach. Poruszali też zagadnienia związane ze współpracą na rzecz wspólnego bezpieczeństwa i pomocy dla walczącej Ukrainy.

Łukasz Zalesiński
Idź do oryginalnego materiału