— W zależności od sposobu prowadzenia tej walki, ta obrona mogłaby być prowadzona przez tydzień lub dwa przy dzisiejszym poziomie zapasów — mówił w programie "Gość Wydarzeń" szef BBN, gen. Dariusz Łukowski, gdy został zapytany o to, jak długo Polska bez pomocy sojuszników byłaby w stanie odpierać potencjalny atak Rosji, który nastąpiłby z obwodu królewieckiego lub Białorusi. Wojskowy potwierdził, iż w przypadku niektórych rodzajów broni, amunicji wystarczy na pięć dni walki.