Jest porozumienie o współpracy obronnej z Turcją. Dokument w Ankarze podpisał wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Obejmuje ono wiele obszarów, w których oba kraje będą ściśle współpracować – powiedział po rozmowach w tureckim resorcie obrony wicepremier:
Ważnym elementem porozumienia jest kwestia współpracy przemysłów obronnych Polski i Turcji. Szefowi MON w rozmowach towarzyszyli przedstawiciele państwowych i prywatnych spółek zbrojeniowych. Turcy są zainteresowani – jak przekazał minister obrony – radarami pasywnej lokalizacji, które opracowała spółka PIT-Radwar:
Wicepremier Kosiniak-Kamysz zaproponował również, aby przed zaplanowanym na lipiec przyszłego roku szczytem NATO doszło do spotkania liderów trzech państw – Polski, Turcji i Rumunii. Rozmowy mają dotyczyć wzajemnej współpracy i kwestii wzmacniania wschodniej flanki NATO.
Szef polskiego MON zapowiedział też, iż na unijnym forum będzie poruszał sprawę korekty programu SAFE. Teraz mogą z niego korzystać tylko unijne podmioty przemysłu obronnego. Według Polski warto pomyśleć o zmianach, ponieważ – jak mówił minister obrony – europejskie koncerny nie są w stanie same wypełnić wszystkich zobowiązań z programu SAFE.
Poza tym – jak wskazał Władysław Kosiniak-Kamysz – w razie zagrożenia to armie NATO, a więc także Turcja, będą bronić starego kontynentu. „Inwestycje w przemysły turecki czy brytyjski są więc inwestycjami w europejskie bezpieczeństwo” – ocenił minister obrony narodowej Polski.







