Złotokłos to licząca 1,4 tys. mieszkańców wieś w południowo-zachodniej części powiatu piaseczyńskiego w woj. mazowieckim.
Działająca tu Ochotnicza Straż Pożarna wspólnie z Międzynarodowym Centrum Bezpieczeństwa Chemicznego (ICCSS) rusza z pilotażowym projektem ośrodka odporności społecznej. Memorandum w tej sprawie podpisano jesienią 2024 r. Działalność ośrodka ma się opierać na wykładach o ćwiczeniach w zakresie ochrony ludności oraz kryzysowego bezpieczeństwa obywateli. Chodzi o umiejętność budowania odporności społecznej, zarówno na poziomie lokalnym, jak i międzynarodowym.
Ośrodek odporności społecznej w Złotokłosie jest absolutnie naszą autorską ideą
Wykłady i ćwiczenia praktyczne w zakresie ochrony ludności oraz bezpieczeństwa obywateli w razie ewentualnego kryzysu – to niektóre elementy, jakie będą składały się na szkolenia w ośrodku odporności społecznej w podwarszawskim Złotokłosie. To wspólny projekt m.in. tamtejszej Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Międzynarodowego Centrum Bezpieczeństwa Chemicznego (ICCSS). Jak podkreślają eksperci, budowanie odporności społecznej jest dziś jednym z najpoważniejszych wyzwań i kluczowym elementem przygotowań na sytuacje kryzysowe.
– Ośrodek odporności społecznej w Złotokłosie jest absolutnie naszą autorską ideą, która powstała po kilku latach pracy, doświadczeń nabranych w Ukrainie, Mołdawii, Białorusi, również w Jordanii. Okazuje się, iż mówimy o odporności społecznej, ale nie mamy ludzi, którzy potrafią tę odporność wdrażać, nie mamy przeszkolonych służb ani kadr. Ośrodek odporności społecznej zakłada się w tym, iż będziemy mieli miejsce, gdzie będziemy mogli szkolić od młodzieży, przez wszystkie służby, do 100-latków – mówi agencji informacyjnej Newseria amb. Krzysztof Paturej, prezes zarządu Międzynarodowego Centrum Bezpieczeństwa Chemicznego (ICCSS).
Już wiadomo, iż bliźniacza inicjatywa będzie realizowana w Ukrainie
Prezes ICCSS mówi o trzech elementach, na które składają się szkolenia teoretyczne i praktyczne, budowanie skutecznej komunikacji oraz zaufania i wreszcie znajomości przepisów np. w zakresie sygnałów alarmowych. Już wiadomo, iż bliźniacza inicjatywa będzie realizowana w Ukrainie.
– Będziemy ten proces pokazywać ponownie naszym gościom międzynarodowym i chcemy, żeby takie dwa ośrodki powstały równocześnie, jeden w Polsce, który już powstaje w Złotokłosie, i drugi, który będzie powstawał w Szacku na Wołyniu, niedaleko naszej granicy – mówi ambasador.
Pierwsze kursy chcemy oferować dla szkół, przede wszystkim skupimy się na szkołach, młodzieży
Ośrodek ma oferować praktyczne szkolenia i ćwiczenia z wykorzystaniem nowoczesnego sprzętu i innowacyjnych metod nauczania. najważniejsze elementy projektu obejmują: szkolenia z użyciem symulatorów pożarów, akcji ratowniczych, powodzi, trenażerów do ćwiczeń z zakresu ratownictwa technicznego, sprzętu do szkoleń z pierwszej pomocy, a także systemów VR/AR do symulacji różnych scenariuszy kryzysowych.
– Chcemy ten proces przeprowadzić właśnie w Złotokłosie i od tamtego czasu będziemy oferowali różnego rodzaju możliwości kursów, również dla przedstawicieli mediów – zapowiada prezes ICCSS. – Pierwsze kursy chcemy oferować dla szkół, przede wszystkim skupimy się na szkołach, młodzieży. Drugi rodzaj kursów będzie dla urzędników, którzy powinni wdrażać ustawę o ochronie ludności. Chcemy im pokazać, iż można wyjść spoza biurka i uczyć się rzeczy, które będą mogli przekazywać obywatelom w swojej społeczności.
Ja sobie nie wyobrażam, iż Polska będzie bezpieczna, jeżeli po drugiej stronie granicy będzie taki poziom niebezpieczeństwa
Wartością dodaną jest zaangażowanie do projektu ludzi, którzy uczestniczą w wojnie w Ukrainie, ale także tych, którzy analizują doświadczenia płynące z konfliktu rozgrywającego się za naszą wschodnią granicą.
– Dzisiaj Ukraińcy mają znacznie większe doświadczenia w ratowaniu życia, pomaganiu ludziom w biedzie niż na początku wojny. My te najlepsze doświadczenia przenosimy do Polski i to jest właśnie budowanie wspólnej odporności europejskiej. Ja sobie nie wyobrażam, iż Polska będzie bezpieczna, jeżeli po drugiej stronie granicy będzie taki poziom niebezpieczeństwa – zaznacza ekspert. – Odporność społeczna, która brzmi jako zajęcie tylko dla społeczeństwa, w samej nazwie ma współpracę międzynarodową. Dlatego iż nie będzie bezpieczeństwa Polski bez bezpieczeństwa naszych sąsiadów, nie jesteśmy w stanie ograniczyć się wielkimi murami. Zdobywamy doświadczenie również we współpracy z Niemcami, którzy mają zupełnie inny poziom zagrożeń i doświadczeń, ale również z Mołdawią, wcześniej z Białorusią, a dzisiaj bardzo blisko z Ukrainą.