Co się dzieje: Dyktator podczas swojej wizyty w Murmańsku wypowiedział się na temat rozmów pokojowych z Ukrainą. Już wcześniej przekonywał, iż obecne władze Kijowa nie są prawowitym partnerem do negocjacji, ponieważ prezydent Wołodymyr Zełenski pozostał u władzy po zakończeniu kadencji w maju 2024 roku. Jest to jednak zgodne z ukraińskim prawem i konstytucją, ponieważ w czasie wojny nie można przeprowadzać wyborów.
REKLAMA
Zobacz wideo Premier zamotał się między obowiązkowym szkoleniem wojskowym a deregulacją
Oczekiwania Putina: - Tymczasowa administracja mogłaby zostać wprowadzona na Ukrainie pod auspicjami ONZ, USA, państw europejskich i naszych partnerów - powiedział Putin podczas spotkania z marynarzami w porcie. Dodał również, iż "miałoby to na celu przeprowadzenie demokratycznych wyborów i wyniesienie do władzy zdolnego do działania rządu, cieszącego się zaufaniem ludzi, a następnie rozpoczęcie z nim rozmów na temat traktatu pokojowego".
Stanowisko USA: Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, zapytany o te uwagi Putina, powiedział, iż "rządy w Ukrainie są określone przez konstytucję i naród kraju".
Kiedy możliwy będzie pokój? W ocenie byłego doradcy Władimira Putina tylko klęska rosyjskiej armii zapewni stabilny traktat pokojowy. Andriej Iłlarionow nie wierzy w powodzenie krótkoterminowego zawieszenia broni i częściowe porozumienia, które miałyby ograniczyć działania zbrojne. - Warunkiem pokoju, chociażby na okres jednego pokolenia jest rozgromienie rosyjskich wojsk. Bez tego żaden pokój nie jest możliwy. (...). Putin zatrzymuje się tylko wtedy, gdy zostanie uderzony tak, iż nie może sobie z tym poradzić - podkreśla Andriej Iłłarionow. Podobne zdanie ma część ukraińskich komentatorów, którzy apelują do Donalda Trumpa, aby przestał ufać Władimirowi Putinowi.
Więcej na podobny temat przeczytasz w artykule: "Eksperci wojskowi: Rosja szykuje ofensywę. Tysiące nowych żołnierzy z Korei Północnej trafi na front".Źródła: Reuters, IAR
