Stworzenie wspólnych szwedzko – polskich (a być może i niemieckich) sił podwodnych, być może na długo rozwiązałoby problem zagrożenia ze strony rosyjskiej marynarki wojennej na Bałtyku w czasie ewentualnego konfliktu zbrojnego. Co ważne, nikt by się już nie musiał przejmować groźbami Kremla, iż Flota Bałtycka zostanie gwałtownie wzmocniona nowymi okrętami podwodnymi z rakietami manewrującymi.