![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27458938/dd21f6ab4cf7def062c5136bb675db78.jpg)
Co roku żółwie oliwkowe zbierają się u wybrzeży Indii, aby się rozmnażać. Samice schodzą na ląd, by złożyć jaja, a samce pozostają w wodzie. W tym roku na jeden z plaż w stanie Tamil Nandu dokonano zaskakującego odkrycia – morze wyrzuciło na brzeg ponad 1100 martwych gadów.
Jak podkreśla „The Guardian” jest to tym bardziej zaskakujące, iż zwykle na brzeg nie wychodzi więcej niż 100 do 150 żółwi.
– Nigdy nie słyszałem o tak dużej liczbie żółwi wyrzuconych na brzeg na żadnej plaży Tamil Nadu, przynajmniej w ciągu ostatnich trzech dekad – skomentował cytowany przez brytyjski dziennik Kuppusamy Sivakumar, profesor ekologii na Uniwersytecie Pondicherry.
Indie. Ponad 1000 żółwi wyrzuconych na brzeg. Są wstępne wyniki sekcji
Wstępna sekcja zwłok żółwi wykazała u nich zmiany w płucach, a wiele z nich miało wyłupiaste oczy.
– Te obserwacje wskazują, iż żółwie prawdopodobnie zmarły z powodu uduszenia i utonięcia – skomentował Yuvan Aves, działacz ekologiczny z Ćennaj. Jak dodał, „niezwykle dużą część” stanowiły osobniki płci męskiej.
ZOBACZ: Schowali żółwie w skarpety, by nie robiły hałasu. Nie udało się
Przyczyny masowych zgonów są niejasne. Pojawiają się jednak teorie, iż żółwie mogły zaplątać się i utknąć w sieciach rybackich. – Gdyby tak było, ciężko byłoby stwierdzić, czy zostały złapane w sieci w pobliżu Ćennaj, czy dalej, a potem wylądowały w Ćennaj z powodu prądów morskich – wskazał prof. Sivakumar.
Z kolei Aves przypomniał, iż komercyjne statki rybackie często nie przestrzegają lokalnych przepisów, co mogło przyczynić się do zgonów żółwi. – Na przykład Tamil Nadu zakazało trawlerów w promieniu pięciu mil morskich (9 km) od brzegu, ale prawo to zwykle nie jest egzekwowane – wskazał.
Sieci trawlerów muszą być również wyposażone w urządzenia odstraszające żółwie, ale jak wskazuje ekolog, „notorycznie ich brakuje„.
Władze podjęły działania. Uruchomiono nocne patrole
Po nagłośnieniu kryzysu przez media, rząd stanu Tamil Nadu podjął natychmiastowe działania. W wyniku przeprowadzonych operacji przechwycono 24 trawlery, które pływały nielegalnie na wodach Ćennaj.
W odpowiedzi powołano specjalną grupę zadaniową, a wspólny zespół patrolowy rozpoczął wzmożony monitoring łodzi i statków w rejonie, by zapobiec dalszym naruszeniom.
ZOBACZ: Zginęły żółwie morskie, delfiny i wieloryby. Rosyjski kapitan przed sądem
Manish Meena, strażnik dzikiej przyrody w Ćennaj, podkreślił, iż „nocne patrole zostały zintensyfikowane, aby zapewnić bezpieczeństwo młodym osobnikom„.
Tymczasem skala śmierci żółwi morskich, gatunku niegdyś zagrożonego wyginięciem, którego populacja częściowo odbudowała się dzięki latom starań o ochronę, budzi poważne zaniepokojenie. – Przekracza to granice ludzkiego odczuwania – stwierdził Aves.
– Wystarczy stanąć na wybrzeżu w dowolnym miejscu w Ćennaj, by co kilka kroków zobaczyć martwe żółwie o wyłupiastych oczach, aż po horyzont – dodaje ekolog.
![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27458938/7ef2eca0711649b05f97c7b7fa3d43ed.jpg)