Na największym elemencie
drona, który eksplodował w Osinach na Lubelszczyźnie, ujawniono napis „prawdopodobnie w języku koreańskim” – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Choć szef MON mówił o rosyjskiej prowokacji, śledczy podkreślają, iż skala zniszczeń nie pozwala na jednoznaczne wskazanie producenta ani kraju pochodzenia bezzałogowca.