Tajna depesza USA w sprawie Kuby ujawniona. „Głosy na »nie« są pożądane”

news.5v.pl 3 godzin temu

Tajną depeszę Departament Stanu USA do kilkudziesięciu amerykańskich ambasad wysłał 2 października. Polecił w niej dyplomatom lobbowanie przeciwko rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, wzywającej do zakończenia amerykańskiego embarga wobec Kuby.

W 2023 r. za podobną rezolucją głosowało za 187 krajów. Przeciw były właśnie Stany Zjednoczone, ale też Izrael. Jedynie Mołdawia wstrzymała się od głosu.

Jak informuje Agencja Reutera, celem działań jest znaczące zmniejszenie liczby głosów za rezolucją, choć niekoniecznie uzyskanie przewagi w głosowaniu. „Głosy na »nie« są pożądane, ale również wstrzymanie się od głosu lub nieobecność będą korzystne” — podkreślono w depeszy.

Jako jeden z argumentów podano, iż Kuba „aktywnie wspiera rosyjską agresję” na Ukrainę. Zaznaczono, iż według amerykańskich danych w Ukrainie po stronie Rosji walczy od tysiąca do 5 tys. Kubańczyków.

„Po Korei Północnej Kuba jest największym zagranicznym dostawcą żołnierzy dla Rosji” — zaznaczono.

Donald Trump od powrotu do Białego Domu znacznie zaostrzył politykę wobec Hawany. Przywrócił Kubę na listę państw sponsorujących terroryzm, a także ponownie nałożył surowe sankcje finansowe i podróżne.


Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Od czasu wybuchu wojny na pełną skalę na Ukrainie w 2022 r. do tego kraju trafiło już około 20 tys. Kubańczyków, by walczyć po stronie Rosji — twierdzi niezależny dziennik online 14ymedio, powołując się na stronę ukraińską.

Według internetowej gazety informację o tak dużej liczbie kubańskich najemników, którzy zostali przerzuceni do walki do Ukrainy, przekazał 18 września br. podczas konferencji online w amerykańskim Kongresie rzecznik prasowy ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Jusow.

Dodał on, iż ukraińskie służby wywiadowcze ustaliły już ponad 1 tys. nazwisk Kubańczyków walczących po stronie Rosji, w tym personalia 40 zabitych w czasie wojny. Jednym z nich, jak przekazał 14ymedio, jest Giovani Gomez Basulto, zatrudniony przed wyjazdem na wojnę w jednej z państwowych spółek wydobywczych na Kubie.

Walcząca o prawa człowieka pozarządowa organizacja Rada na rzecz Demokratyzacji Kuby (CTDC) ocenia, iż nigdy w przeszłości w tak krótkim czasie nie przerzucono z tej karaibskiej wyspy tak wielu ludzi do udziału w wojnie.

Władze Kuby zaprzeczają jakoby na wyspie rekrutowane były osoby do wyjazdu na wojnę w Ukrainie.

Idź do oryginalnego materiału