Tajna operacja wpływów Putina. Właśnie przetestował ją w Mołdawii — z powodzeniem. "Alarm dla Europy"

Zdjęcie: Władimir Putin, 16 lipca 2024 r.


Jeśli ktoś wierzył jeszcze w to, iż wojna Rosji ogranicza się tylko do Ukrainy, ostatnie wybory i referendum w Mołdawii powinny być dla niego otrzeźwieniem. Kreml przeznaczył spore sumy na kupowanie głosów i szerzenie kampanii dezinformacyjnych — i jest gotowy zrobić to także w Gruzji i w każdym innym kraju, w którym wyczuje choćby najmniejszą słabość. Minione głosowania w Mołdawii i zbliżające się w Gruzji powinny być sygnałem alarmowym dla Unii Europejskiej — w walce o wpływy, którą toczy z Kremlem, znajduje się ona na coraz bardziej przegranej pozycji.