Tak Putin prowokuje NATO. „Jak zimna wojna”

news.5v.pl 2 dni temu

Najpierw Rosjanie ostrzelali helikopter Bundeswehry z tankowca u wybrzeży duńskiej wyspy Bornholm, następnie przecięto podmorski kabel transmisji danych z Helsinek do Rostocku — a loty dronów nad niemieckimi poligonami i portami są coraz częstsze.

Federalny minister obrony Boris Pistorius podsumował to w zeszły czwartek w radiu Deutschlandfunk: „doświadczamy wojny hybrydowej”. — To jak zimna wojna — powiedział Pistorius.

„Bild” wyjaśnia, w jaki sposób Rosja potajemnie nas atakuje:

Niebezpieczeństwo na morzu i pod nim

Z analizy przeprowadzonej przez Fundację Friedricha Naumanna wynika, iż rosyjskie ataki na europejską infrastrukturę (podmorskie kable lub rurociągi) na Morzu Bałtyckim stają się coraz większym problemem.

Według ministerstwa obrony Niemiec „ok. 115 rosyjskich okrętów wojennych lub statków badawczych obsługiwanych przez rosyjskie władze” towarzyszy policji federalnej lub marynarce wojennej na samym terytorium Niemiec.

Zaledwie kilka dni temu podejrzany tankowiec „Eagle S” został zatrzymany i skonfiskowany w Finlandii. Według najnowszych ustaleń nie tylko nielegalnie przewoził rosyjską ropę, ale także uszkodził podwodny kabel energetyczny na Morzu Bałtyckim.

We wtorek fińska policja opublikowała podwodne zdjęcia kadłuba statku, pokazujące wyraźne uszkodzenia, prawdopodobnie spowodowane przez łańcuch kotwiczny i pasujące do śladów wleczenia na dnie morskim. Potwierdza to podejrzenia o celowy sabotaż tankowca.

Nathalie Vogel, ekspertka ds. wojny hybrydowej w Instytucie Polityki Światowej w Waszyngtonie, wyjaśnia „Bildowi”: „sabotaż jest jednym z głównych elementów wojny psychologicznej. Jest mniej kosztowny niż bezpośredni atak, bardzo skuteczny i powoduje szkody — na przykład paraliż infrastruktury, zapewniając jednocześnie pewien stopień zaprzeczenia”.

Królewiecka kolonia wojskowa

W swojej analizie Fundacja Friedricha Naumanna identyfikuje jeszcze jeden problem: rosyjską kolonię wojskową w obwodzie królewieckim.

Rosja rozwinęła Królewiec w wysoce wyposażony bastion wojskowy: z pociskami nuklearnymi, nowoczesnymi systemami obrony powietrznej, rozległymi obiektami obrony wybrzeża i silną flotą bałtycką.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Pomimo posiadania „tylko” ok. 25 tys. żołnierzy w swoich siłach morskich, Rosja jest zdolna do szybkich i ofensywnych działań z tego miejsca — na środku Morza Bałtyckiego, a zatem w bezpośrednim sąsiedztwie państw NATO.

Prowokacje Kremla w powietrzu

Rosyjskie prowokacje pod chmurami są teraz częścią codziennego życia: rosyjskie bombowce, samoloty zwiadowcze i myśliwce wielokrotnie penetrują przestrzeń powietrzną NATO.

„Nasze Eurofightery regularnie startują, aby eskortować rosyjskie samoloty wzdłuż granic NATO, jeżeli nie przestrzegają one obowiązujących przepisów lotniczych” — oświadczyło ministerstwo obrony Niemiec.

Oznacza to, iż każdy, kto nie przedstawi planu lotu, wyłączy transponder w celu określenia swojej pozycji i identyfikacji lub nie zarejestruje się w centrach kontroli ruchu lotniczego, będzie eskortowany lub przechwycony.

300 rosyjskich samolotów

Według NATO tylko w ubiegłym roku przechwycono łącznie 300 rosyjskich samolotów — większość z nich w pobliżu państw bałtyckich.

We wrześniu 2024 r. dwa rosyjskie samoloty wojskowe (TU-142 Bear polujący na okręty podwodne i SU-30 Flanker-H), które przemieszczały się nad Morzem Bałtyckim bez planu lotu lub transpondera, zostały przechwycone przez Bundeswehrę i „eskortowane” z przestrzeni powietrznej NATO.

W sierpniu 2024 r. dwa rosyjskie myśliwce SU-30 zostały przechwycone nad Morzem Bałtyckim w pobliżu Łotwy przez niemieckie siły powietrzne i szwedzkie siły NATO bez transpondera i reakcji radiowej.

Ministerstwo obrony Niemiec przyznało również, iż wszystko to nie jest już zbiegiem okoliczności. „Obecnie obserwujemy zachowanie, które Moskwa wykazywała podczas zimnej wojny” — czytamy w odpowiedzi resortu na zapytanie „Bilda”.

Idź do oryginalnego materiału