Zimno. Dym. Człowiek grzęźnie w głębokim błocie, wypełniającym dno okopu. Gdzieś w plątaninie transzei kryje się „nieprzyjaciel”. Na dodatek, ponad głową słychać dźwięki atakujących dronów. O to scenariusz kolejnego szkolenia w 7 Pomorskiej Brygadzie OT.
Na jednym z pomorskich poligonów, ziemia zatrzęsła się od środków pozoracji pola walki. W sieć okopów wszedł pododdział lekkiej piechoty. Prowadzenie walki w ciasnych korytarzach rowów, z przeciwnikiem, pozostawiającym pułapki i wyczekującym by uderzyć z zaskoczenia, jest wyjątkowo trudna i wyczerpująca. Żołnierz musi być skupiony i przygotowany by pierwszemu dostrzec niebezpieczeństwo. Wszystko to w ogłuszającym hałasie , dymie i huku wystrzałów.
Wojna na Ukrainie pokazała, jak skuteczną formą obrony są linie umocnień i okopów, które niczym sto lat temu blokują ruchy piechoty. Zdobywanie takich fortyfikacji, jest skomplikowane i czasochłonne. Pierwszy raz od lat, armie NATO zaczęły szkolić się w działaniach wewnątrz sieci transzei.









