Te miasta przetrwają wojnę. BGK ujawnia listę najbezpieczniejszych miejsc w Polsce

warszawawpigulce.pl 2 godzin temu

Bank Gospodarstwa Krajowego opublikował raport, który pokazuje, które polskie miasta i gminy są najlepiej przygotowane na kryzysy – w tym zagrożenia militarne. Eksperci przeanalizowali odporność ponad 2,4 tysiąca samorządów i ocenili, które regiony kraju dają większe szanse przetrwania w przypadku wojny. Różnice są ogromne.

Fot. Warszawa w Pigułce

15,7 miliona Polaków żyje w miejscach stosunkowo bezpiecznych

Według raportu BGK prezentowanego podczas XVIII Ogólnopolskiego Kongresu dla JST, ponad 15,7 miliona Polaków mieszka w samorządach o ponadprzeciętnej odporności na cztery główne zagrożenia: naturalne, zdrowotne, humanitarne i militarne.

Jak informuje portal rmf24.pl, największą grupę stanowią mieszkańcy 23 miast na prawach powiatu (6,7 miliona osób) oraz ludzie żyjący w małych gminach wiejskich rozsianych po całej Polsce (3,7 miliona).

Mateusz Walewski, główny ekonomista BGK, wyjaśnił podczas prezentacji raportu:

– Odporność samorządów definiujemy jako poziom ich przygotowania do kryzysu, zdolność do reakcji na kryzys oraz zdolność do odbudowy już w okresie pokryzysowym.

Portal portalsamorzadowy.pl podaje, iż 107 samorządów osiągnęło ponadprzeciętny poziom odporności na wszystkie cztery zagrożenia przy względnie niskiej wrażliwości. Największym z nich jest Nowy Sącz. W tych miejscowościach mieszka około 1,1 miliona osób – to teoretycznie najbezpieczniejsza grupa w Polsce.

Warszawa i Gdańsk najbardziej zagrożone atakiem

Na przeciwległym biegunie znajdują się miasta najbardziej narażone na potencjalny konflikt zbrojny. Portal forsal.pl informuje, iż na szczycie listy najbardziej zagrożonych miejscowości znajdują się Warszawa i Gdańsk.

Stolica państwa oraz główny port morski to lokalizacje o strategicznym znaczeniu. Ich rola w funkcjonowaniu kraju sprawia, iż stanowią priorytetowe cele w każdym scenariuszu kryzysowym.

Wysokie zagrożenie dotyczy również innych dużych ośrodków: Kraków, Wrocław, Krosno czy Ostrołęka. Znaczenie gospodarcze i infrastrukturalne sprawia, iż mogą stać się atrakcyjnym celem w razie kryzysu militarnego, choć jednocześnie wykazują relatywnie wysoki poziom odporności.

Portal poradnikzdrowie.pl podaje, iż według ekspertów BGK ryzyko spada wraz ze zwiększeniem odległości od granicy Ukrainy. Znaczenie ma jednak także rozmieszczenie obiektów strategicznych – elektrowni, węzłów transportowych, baz wojskowych.

Co to oznacza dla ciebie?

Jeśli mieszkasz w dużym mieście o strategicznym znaczeniu, jesteś bardziej narażony na atak, ale jednocześnie masz lepszy dostęp do infrastruktury kryzysowej. To paradoks nowoczesnej wojny – największe miasta są jednocześnie najbardziej zagrożone i najlepiej przygotowane.

W praktyce oznacza to dostęp do:

  • Rozbudowanej sieci schronów i miejsc doraźnego ukrycia
  • Lepszej opieki medycznej i większej liczby szpitali
  • Sprawniejszych systemów ratowniczych i służb mundurowych
  • Stabilniejszego zaopatrzenia w wodę, prąd i żywność

Przesmyk suwalski – najniebezpieczniejsze miejsce w Polsce

Jednak największe zagrożenie kryje się we wschodniej części kraju. Portal superbiz.se.pl informuje, iż przesmyk suwalski to obszar szczególnie narażony na ewentualny konflikt militarny.

Gminy położone w tym strategicznym pasie terenu, przy granicach z Rosją i Białorusią, znajdują się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Mieszkańcy tego obszaru muszą liczyć się nie tylko z potencjalnym konfliktem zbrojnym, ale także z ograniczoną infrastrukturą i ryzykiem odcięcia od reszty kraju.

W przypadku eskalacji napięć ten wąski korytór lądu może stać się punktem krytycznym dla bezpieczeństwa całego regionu. Problem w tym, iż położenie geograficzne i ukształtowanie terenu to czynniki, na które lokalne społeczności mają ograniczony wpływ.

Kraków, Poznań i Wrocław najlepiej przygotowane

Na przeciwległym biegunie znajdują się miasta uznane za najlepiej przygotowane na różnorodne zagrożenia. Portal tulodz.pl podaje, iż Kraków, Poznań, Wrocław, Katowice i Rzeszów to ośrodki dysponujące rozwiniętą infrastrukturą kryzysową.

Schrony, szpitale, systemy energetyczne i transportowe – to wszystko składa się na przewagę dużych miast. Jakość usług publicznych i wsparcie na poziomie regionalnym i krajowym również odgrywają kluczową rolę.

Według raportu miasta o wysokiej odporności wyróżniają się:

  • Dostępem do rozbudowanej sieci transportowej
  • Rozwiniętą siecią szpitali i placówek medycznych
  • Systemami schronów i miejsc doraźnego ukrycia
  • Stabilnymi systemami energetycznymi
  • Sprawnie działającymi służbami ratowniczymi

Sopot, Katowice i Poznań najlepsze przy klęskach żywiołowych

Jeśli chodzi o zagrożenia naturalne i zdrowotne, prym wiodą Sopot, Katowice, Poznań, Rzeszów oraz największe polskie metropolie. Portal poradnikzdrowie.pl informuje, iż rozbudowana infrastruktura ratownicza, dobrze funkcjonująca służba zdrowia i sprawne mechanizmy reagowania na klęski żywiołowe dają tym miastom przewagę.

Duże miasta dysponują systemami monitoringu pogody, centrami zarządzania kryzysowego i doświadczeniem w radzeniu sobie z powodziami, suszami czy falami upałów. To doświadczenie może być najważniejsze nie tylko przy katastrofach naturalnych, ale także w sytuacjach kryzysowych związanych z wojną.

Województwo mazowieckie liderem odporności

Portal tulodz.pl podaje, iż najlepsze wyniki odnotowano w województwie mazowieckim – aż 66,6 procent samorządów w tym regionie znalazło się powyżej średniej we wszystkich czterech kategoriach zagrożeń. To właśnie Mazowsze można uznać za najlepiej przygotowane na ewentualne kryzysy.

Na przeciwległym biegunie znalazło się województwo warmińsko-mazurskie, gdzie 77,6 procent gmin i miast uzyskało wynik poniżej średniej. Słabo wypadły też województwo zachodniopomorskie (68,1 procent poniżej średniej) i kujawsko-pomorskie (66,7 procent).

1,3 miliona Polaków w strefie najwyższego ryzyka

Z raportu wynika, iż blisko 1,3 miliona Polaków mieszka w samorządach szczególnie narażonych na wszystkie typy kryzysów. Portal poradnikzdrowie.pl informuje, iż w tej grupie znalazło się 169 jednostek, głównie w województwach lubelskim, podlaskim i mazowieckim.

Najmniej zagrożonych mieszkańców żyje w województwie wielkopolskim – 3,9 miliona osób. To region o relatywnie niskiej wrażliwości na zagrożenia militarne ze względu na odległość od wschodniej granicy oraz dobrze rozwiniętą infrastrukturę.

Wyzwania humanitarne w dużych miastach

W kontekście wyzwań humanitarnych, związanych z migracją i napływem ludności, najlepiej przygotowane są Warszawa, Wrocław, Kraków, Gdańsk i Poznań. Te miasta mają doświadczenie w przyjmowaniu uchodźców i systemy wsparcia dla migrantów.

Z kolei miasta województwa śląskiego, takie jak Jaworzno, Rybnik czy Sosnowiec, wypadają w tym zestawieniu słabiej. Portal forsal.pl podaje, iż niższa odporność może przekładać się na większą podatność na kryzysy humanitarne.

Rząd inwestuje w odporność samorządów

Budowanie odporności to w tej chwili jeden z priorytetów polskiego rządu. Portal money.pl informuje, iż za inwestycje w obronność będzie odpowiadał Fundusz Bezpieczeństwa i Obronności, będący częścią Krajowego Planu Odbudowy.

Pieniądze z FBiO mają wesprzeć ochronę ludności, budowę infrastruktury krytycznej oraz modernizację przemysłu. To około 25 miliardów złotych na wzmocnienie systemu ochrony ludności i obrony cywilnej w Polsce, w tym między innymi na budowę schronów, miejsc doraźnego schronienia czy bezpieczne systemy łączności.

Marta Postuła, pierwsza wiceprezes zarządu BGK, podkreśla:

– Ważne, by jak najwięcej inwestycji, które będą związane z budowaniem odporności militarnej, trafiło do samorządów. Zmiany, które są dziś przyjmowane przez Radę Ministrów i będą procedowane w parlamencie, mają wzmacniać przedsiębiorczość i poprawiać konsensus ekonomiczny w środowiskach lokalnych.

Sprawdź swoją gminę

Bank Gospodarstwa Krajowego udostępnił interaktywne narzędzie na stronie bgk.pl/info/odpornosc-samorzadow, które pozwala sprawdzić poziom odporności każdej gminy w Polsce. Można tam zobaczyć szczegółowe oceny dla wszystkich czterech kategorii zagrożeń.

To praktyczne narzędzie dla wszystkich, kto chce wiedzieć, jak jego miejsce zamieszkania poradziłoby sobie w sytuacji kryzysowej. Może też posłużyć samorządowcom do identyfikacji słabych punktów i zaplanowania działań zwiększających bezpieczeństwo mieszkańców.

Raport BGK pokazuje, iż poziom bezpieczeństwa w Polsce zależy od wielu czynników – od położenia geograficznego, przez jakość usług publicznych, po stan infrastruktury kryzysowej. Nie wszystkie te czynniki można zmienić, ale wiele można poprawić poprzez odpowiednie inwestycje i przygotowanie. A to może zadecydować o przetrwaniu w sytuacji kryzysowej.

Idź do oryginalnego materiału