Te osoby dostaną powołanie do wojska jako pierwsze. Wiele osób się zdziwi

warszawawpigulce.pl 1 godzina temu

W razie mobilizacji nie każdy mężczyzna od razu dostanie kartę powołania do wojska. Ustawa o obronie ojczyzny precyzyjnie określa kolejność – i może zdziwić, kto znajdzie się na szczycie listy.

Fot. Shutterstock

Oni pierwsi dostaną powołanie

Zgodnie z art. 531 ust. 1 ustawy o obronie ojczyzny, w pierwszej kolejności powoływani są żołnierze rezerwy. To oznacza, iż osoby, które nigdy nie miały kontaktu z wojskiem, mogą czuć się względnie bezpieczne – przynajmniej na początku.

Portal Super Biznes, powołując się na Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji, wyjaśnia zasadę: „W pierwszej kolejności karty mobilizacyjne otrzymają żołnierze pasywnej rezerwy posiadający nadany przydział mobilizacyjny”. To ci, którzy już wiedzą, gdzie mają się stawić i co robić w przypadku wojny.

Przydział mobilizacyjny to konkretne stanowisko w wojsku przypisane danej osobie. Jak informuje Polska Zbrojna, tacy rezerwiści „gdy pojawiają się w jednostkach, wiedzą już, co robić, ponieważ szkolą się w ramach ćwiczeń rezerwy na konkretnym stanowisku”.

W 2025 roku MON planuje powołać na ćwiczenia do 200 tysięcy rezerwistów. To pokazuje skalę zasobów, które wojsko ma do dyspozycji w pierwszej kolejności mobilizacji.

Nie każdy z kategorią A pójdzie od razu

Wbrew powszechnemu przekonaniu posiadanie kategorii A nie oznacza automatycznego powołania. Jak wyjaśnia Forsal.pl, „niekoniecznie każdy, kto ma kategorię A, od razu dostanie powołanie. Wszystko zależy od decyzji politycznych i tego, czy zostanie zarządzona mobilizacja powszechna, czy tylko częściowa”.

Portal Infor.pl przypomina, iż mobilizacja może objąć „całe województwa, wybrane powiaty, a choćby konkretne jednostki wojskowe”. Może się zdarzyć, iż w jednym województwie mężczyźni będą otrzymywać karty mobilizacyjne, a w sąsiednim już nie.

Ustawa precyzuje również ramy wiekowe – obowiązkowi służby wojskowej podlegają obywatele polscy od 18 do 60 lat życia, a posiadający stopień podoficerski lub oficerski do 63 lat życia.

Kobiety generalnie nie podlegają powołaniu, jednak ustawa przewiduje wyjątek dla kobiet o określonych kwalifikacjach zawodowych, przede wszystkim medycznych.

Tysiące urzędników i polityków zwolnionych z automatu

Ustawa o obronie ojczyzny przewiduje obszerne wyłączenia od obowiązku służby wojskowej. Portal Infor.pl opublikował szczegółowy wykaz stanowisk dających przywilej.

Z urzędu zwolnieni są posłowie, senatorowie, radni oraz osoby zajmujące kierownicze stanowiska państwowe. Lista obejmuje także:

Funkcjonariuszy służb mundurowych – policjantów, strażaków, funkcjonariuszy SOK, celników, strażników granicznych, a także prokuratorów i sędziów. Osoby zatrudnione w strategicznych branżach – rektorów uczelni, prezesów zarządów rafinerii, dyrektorów urzędów żeglugi śródlądowej.

Pracowników sektora finansowego – skarbnicy oraz pracownicy wewnętrznej służby ochrony Narodowego Banku Polskiego mają automatyczne zwolnienie.

Nieoficjalnie wiadomo także, iż pracownicy mediów publicznych takich jak TVP czy Polskie Radio również nie trafią na front, ale będą mieli za zadanie przekazywanie komunikatów społeczeństwu.

Kogo wojsko szkoli w pierwszej kolejności

Nawet wśród osób bez przydziału mobilizacyjnego wojsko może wybrać konkretne grupy zawodowe. Portal Rynek Zdrowia informuje, iż „wojsko szkoli osoby posiadające konkretne umiejętności”, w tym operatorów dronów, weterynarzy, lekarzy, kierowców ciężarówek, informatyków, psychologów czy diagnostów laboratoryjnych.

Jak wyjaśniał płk Mirosław Bryś z Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji, wojsko może przeszkolić „wykonujących zawód lekarza lub inny związany z medycyną, informatyka albo prawnika”. Takie osoby mogą zostać zaproszone do centrów rekrutacji na dwudniowe szkolenie.

Portal Bankier.pl podaje, iż w projekcie na 2025 rok „szkolenia uzupełniające kwalifikacje dla żołnierzy rezerwy” obejmą także tych, „którzy wcześniej uczyli się obsługi starego poradzieckiego sprzętu w obsłudze nowoczesnego, w tej chwili wchodzącego na wyposażenie wojska”.

Co to oznacza dla ciebie?

Jeśli nigdy nie miałeś kontaktu z wojskiem i nie przeszedłeś kwalifikacji wojskowej, prawdopodobnie nie znajdziesz się w pierwszej kolejności powołań. Systemy mobilizacyjne najpierw sięgają po osoby z doświadczeniem wojskowym i konkretnymi przydziałami.

Jeśli jednak jesteś lekarzem, informatykiem, prawnikiem czy masz inne kwalifikacje przydatne w wojsku, możesz zostać wezwany na szkolenie choćby bez wcześniejszego kontaktu z armią. Ustawa daje wojsku szerokie uprawnienia do powoływania osób o szczególnych kwalifikacjach.

Pracujesz w służbach mundurowych, samorządzie lub strategicznych branżach? Sprawdź wykaz stanowisk zwolnionych z mobilizacji opublikowany przez Infor.pl. Możesz być objęty automatycznym wyłączeniem.

Jeśli masz już przydział mobilizacyjny, w razie ogłoszenia mobilizacji otrzymasz kartę powołania z konkretną datą i miejscem stawienia się. Zmiany miejsca pobytu dłuższego niż trzy miesiące należy zgłaszać do Wojskowego Centrum Rekrutacji.

Jak działa system w praktyce

Mobilizacja w Polsce odbywa się poprzez karty powołania, doręczane przez wójta, burmistrza, prezydenta miasta, Pocztę Polską czy Policję. Forma mobilizacji zawsze jest decyzją polityczną – władze mogą zarządzić mobilizację powszechną albo ograniczoną do konkretnych regionów czy grup zawodowych.

Portal Super Biznes przypomina przykład Ukrainy, gdzie „przez długi czas zwlekano z powołaniem młodszych roczników do wojska, chcąc zabezpieczyć przyszłość kraju po wojnie”. To pokazuje, iż choćby w czasie wojny decyzje o zakresie mobilizacji pozostają w gestii władz politycznych.

Po otrzymaniu karty mobilizacyjnej nie ma możliwości zmiany służby na zastępczą. Osoba, która nie zgłosi się do wojska w wyznaczonym terminie, może zostać skazana na karę więzienia do 3 lat, a w przypadku trwałego unikania służby – choćby na 5 lat więzienia.

Rezerwy rosną, ale na razie to ćwiczenia

W 2025 roku MON planuje powołać na ćwiczenia maksymalnie 200 tysięcy rezerwistów. Portal Money.pl informuje, iż „do zawodowej służby wojskowej ma być powołanych maksymalnie 16 tys. osób, a do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej niemal 40 tys.”

Ćwiczenia mają na celu „podtrzymywanie i doskonalenie umiejętności żołnierzy pasywnej rezerwy i ich przygotowanie do realizacji zadań wynikających z nadanych lub przewidywanych do nadania przydziałów mobilizacyjnych”.

To pokazuje, iż polskie wojsko systematycznie buduje zasoby mobilizacyjne. Im więcej osób przejdzie przez ćwiczenia i otrzyma przydziały, tym większa grupa znajdzie się w pierwszej kolejności powołań w razie rzeczywistej mobilizacji.

Praktyczne porady na wypadek mobilizacji

Jeśli obawiasz się powołania, sprawdź swój status w ewidencji wojskowej. Osoby z kategorią umiejętności służby wojskowej i przydziałem mobilizacyjnym są w pierwszej kolejności. Zmiany stanu zdrowia, które mogą wpływać na zdolność do służby, należy zgłaszać w wojskowych centrach rekrutacji.

Zachowuj wszelkie dokumenty związane ze służbą wojskową, ćwiczeniami czy kwalifikacją wojskową. W razie wezwania będą potrzebne do weryfikacji danych.

Jeśli pracujesz w branży objętej wyłączeniami, zadbaj o odpowiednią dokumentację zatrudnienia. W niektórych przypadkach pracodawca musi złożyć wniosek o wyłączenie pracownika ze służby.

Pamiętaj, iż uchylanie się od obowiązku służby wojskowej jest przestępstwem. choćby jeżeli nie zgadzasz się z decyzją o powołaniu, musisz się stawić w wyznaczonym terminie. Odwołania i protesty można składać w trakcie postępowania.

Ustawa o obronie ojczyzny nie pozostawia wątpliwości – w pierwszej kolejności idą ci, którzy już mają doświadczenie i konkretne zadania. Reszta może czekać na dalsze decyzje polityczne.

Idź do oryginalnego materiału