Ukraina przegrała, ale “nasi naziści” wygrywają
„Skrajnie prawicowi” Ukraińcy od dawna wspierani przez USA stworzyli wojnę z Rosją i dziś nadają jej charakter. [Nawet tu widać: Nazywanie szatańskich zbrodniarzy “prawicą” .MD]
Thaddeus Russell – 7 sierpnia
ukraine-has-lost-but-our-nazis-are

Gdy Victoria Nuland pojawiła się w mediach w lutym 2024 r., wielu analityków uważało, iż wojna na Ukrainie weszła w fazę trwałego impasu. Minęły dwa lata od momentu, gdy Władimir Putin wydał rozkaz rozpoczęcia „specjalnej operacji wojskowej” na wschodzie Ukrainy, a rosyjskie siły były już okopane na 20% terytorium kraju, w tym na Krymie, w większości obwodów ługańskiego i donieckiego oraz części chersońskiego i zaporoskiego. Ukraińska szeroko zapowiadana kontrofensywa z 2023 roku rozpadła się w starciu z umocnionymi liniami rosyjskimi, a wielu zachodnich komentatorów zaczęło publicznie wątpić w zdolność Kijowa do odzyskania tych ziem. Dla wielu zwolenników Ukrainy wojna wyglądała na przegraną.
Jednak 23 lutego Nuland — ówczesna podsekretarz stanu ds. politycznych i osoba odpowiedzialna za politykę USA wobec Ukrainy przez ostatnią dekadę — powiedziała w programie PBS Newshour, iż charakter wojny właśnie się zmienia.
Nuland pośrednio przyznała, iż skoro zwycięstwo konwencjonalne jest nieosiągalne, Ukraina sięgnie po nowe, bardziej bezwzględne, a być może desperackie środki przeciw Rosji: „Putin dostanie na polu bitwy bardzo niemiłe niespodzianki” – zapowiedziała z uśmiechem.
W tym czasie siły ukraińskie już przeprowadzały zamachy na postacie publiczne w Rosji, m.in. atak bombowy w petersburskiej kawiarni w 2023 r., w wyniku którego zginął prorosyjski bloger Władlen Tatarski; zamach samochodowy w Moskwie, który zabił 29-letnią dziennikarkę Darię Duginę; oraz zasadzka na Ilję Kiwę — prorosyjskiego byłego deputowanego, zastrzelonego w stylu mafijnym w lesie pod Moskwą. Wielu komentatorów podejrzewało, iż za tymi akcjami stali skrajnie prawicowi ukraińscy nacjonaliści, znani z antyrosyjskiego rasizmu i brutalnego podejścia do wojny.
Po zapowiedzi Nuland Ukraina zintensyfikowała „brudną wojnę”, przeprowadzając serię operacji przeciwko rosyjskim celom wojskowym i cywilnym, w duchu retoryki prawicowych nacjonalistów, często określanej jako wręcz ludobójcza wobec Rosjan.
Niewielu jednak zauważyło, iż ci neonaziści, będący dziś w awangardzie tej brudnej wojny, są finansowani, szkoleni i wspierani przez rząd USA już od 1945 roku.
W lipcu 2024 roku Ukraińska Legia Cudzoziemska, do której od początku przyciągano neonazistów, odegrała kluczową rolę w śmiertelnej zasadzce w regionie Tinzaouaten w Mali. Tam konwój rosyjskich najemników z Grupy Wagnera i malijskich żołnierzy został zaatakowany. Ukraińscy operatorzy przeprowadzili skuteczne uderzenie, zabijając 84 wagnerowców i 47 malijskich żołnierzy. Atak przeprowadzono podczas burzy piaskowej z użyciem ładunków improwizowanych i taktyki partyzanckiej.
Pod koniec 2024 roku Ukraina skupiła się na terytorium Rosji, organizując serię spektakularnych zamachów. Michaił Szacki, starszy specjalista ds. rakiet, został zastrzelony w moskiewskim parku. Kilka dni później, 17 grudnia, ładunek wybuchowy ukryty w hulajnodze eksplodował pod blokiem w centrum Moskwy, zabijając generała lejtnanta Igora Kirillowa, szefa Obrony Radiacyjnej, Chemicznej i Biologicznej FR oraz jego asystenta.
W 2025 roku zamachy jeszcze się nasiliły. 25 kwietnia generał lejtnant Jarosław Moskalik ze Sztabu Generalnego został zabity w eksplozji samochodu w podmoskiewskiej Bałaszysze. Miesiąc później były major Zaur Gurcijew zginął od granatu ukrytego w paczce.
Nawet zwolennicy Ukrainy zauważyli, iż wojna przybrała „nazistowski” charakter totalny. „Celem stało się uderzanie w nieoczekiwanych miejscach, przy użyciu podstępnych metod, by krwawić Rosję daleko od linii frontu” – pisał David Ignatius w „Washington Post” w czerwcu, w artykule pt. „Brudna wojna Ukrainy dopiero się zaczyna”.
W ostatnich miesiącach wiele raportów wiąże autorów tych ekstremalnych działań z „skrajnie prawicowymi” i „ultranacjonalistycznymi” frakcjami w Ukrainie. Te grupy od dawna powiązane są zarówno z nazistami, jak i z ruchami neonazistowskimi i zostały głęboko wbudowane w struktury wojskowe i wywiadowcze Ukrainy już przed inwazją.
Wszystkie te grupy genealogicznie wywodzą się z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Powstała ona w latach 20. XX wieku, by usunąć sowiecką i rosyjską obecność z Ukrainy. Jej główni przywódcy, Stepan Bandera i Mykoła Łebed, już w czerwcu 1941 r. po niemieckiej inwazji na ZSRR, widzieli w Trzeciej Rzeszy sprzymierzeńca przeciw Rosjanom. Dzielili też z hitlerowcami rasistowską nienawiść wobec Polaków, Żydów i Rosjan. Niedługo po wkroczeniu Wehrmachtu, OUN przesłała Hitlerowi deklarację poparcia dla jego misji oraz zobowiązanie do „konsolidacji nowego ładu etnicznego we Wschodniej Europie” i „zniszczenia wywrotowego żydowsko-bolszewickiego wpływu”.