Tłumy na zawodach w Krakowie

polska-zbrojna.pl 6 godzin temu

Po zwycięstwie w eliminacjach kpr. Aleksandra Mirosław wywalczyła brązowy medal w zawodach o Puchar Świata we wspinaczce sportowej, które odbyły się w Krakowie. W pierwszej w Polsce imprezie tej rangi na najwyższym stopniu podium stanęli reprezentanci Indonezji. Finałowe zmagania na ściance ustawionej pod Wieżą Ratuszową na Rynku Głównym oglądało kilkanaście tysięcy widzów.

Kpr. Aleksandra Mirosław na zawodach o Puchar Świata w Krakowie, 2025 r.

Zawody we wspinaczce na czas przyciągnęły w weekend do Krakowa tłumy fanów tego sportu. Rywalizacja o Puchar Świata w tej dyscyplinie odbywała się w Polsce po raz pierwszy. Wśród pań do finałów awansowały kpr. Aleksandra Mirosław oraz siostry Natalia i Aleksandra Kałuckie, ale ostatecznie miejsce medalowe zajęła Aleksandra Mirosław.

REKLAMA

Droga do medali

Kwalifikacje do finałów w konkurencji wspinania na czas zdominowały na krakowskim Rynku Głównym reprezentantki Polski. Najlepszy czas – 6,26 s – uzyskała Aleksandra Mirosław, a druga była Natalia Kałucka (z wynikiem 6,48 s). Do czołowej „16” zakwalifikowała się również Aleksandra Kałucka (6,85 s), brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Paryżu. Patrycja Chudziak uplasowała się zaś na 20. pozycji (7,36 s). Wśród mężczyzn kwalifikacje wygrał Indonezyjczyk Kiromal Katabin, lider rankingu Pucharu Świata. Najszybszy zawodnik sobotnich zawodów na szczyt 15-metrowej ścianki biegł 4,92 s. Do czołowej „16” nie udało się zakwalifikować żadnemu z Biało-Czerwonych. Najlepszy z nich Marcin Dzieński z czasem 5,51 s zajął 38. miejsce.

Niedzielne finały obserwowało w centrum Krakowa kilkanaście tysięcy widzów. Wśród nich byli m.in.: Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej, gen. w st. spocz. dr Mieczysław Bieniek, doradca społeczny ministra obrony narodowej, i Robert Korzeniowski, czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie sportowym. Po pierwszych startach Biało-Czerwonych kibice byli zadowoleni, gdyż wszystkie zakończyły się zwycięstwami Polek. Mirosław wygrała z Hiszpanką Carlą Martínez Vidal, Natalia Kałucka z Indonezyjką Pują Lestari, a Aleksandra Kałucka z Mengli Zhang. W ćwierćfinale Mirosław z czasem 6,58 s wyprzedziła Chinkę Yumei Qin (biegła 9,21 s), zaś siostry Kałuckie musiały rywalizować pomiędzy sobą – lepsza okazała się Natalia, gdyż Ola popełniła falstart. Za ten sam błąd z dalszej rywalizacji odpadła Jimin Jeon z Korei Południowej, której konkurentką była Amerykanka Emma Hunt.

Patrycja Chudziak na zawodach o Puchar Świata w Krakowie, 2025 r.

W 6,36 s po brąz

Półfinałowe pojedynki kobiet były niezwykle emocjonujące. Wszystkie zawodniczki pokonały ściankę w czasie poniżej 6,60 s. Indonezyjka Dewi biegła 6,28 s i wygrała z Natalią Kałucką (6,55 s), zaś Amerykanka Hunt z wynikiem 6,45 s wyprzedziła Mirosław o 0,05 s. W pojedynku o brązowy medal reprezentantka CWZS-u uzyskała wynik 6,36 s i pewnie pokonała Natalię Kałucką (6,64 s). Natomiast w finale triumfowała Indonezyjka Dewi. W pierwszym w karierze triumfie w Pucharze Świata biegła 6,27 s i wyprzedziła Hunt o 1,29 s. Z kolei w biegu rozstrzygającym o złotym medalu wśród mężczyzn zmierzyło się dwóch Indonezyjczyków. Triumfował Raharjati Nursama przed Kiromalem Katibinem. Brązowy medal wywalczył Japończyk Ryo Omasa.

– Ola nie ustrzegła się drobnego błędu, ale tak bywa w tym sporcie – komentował wynik Aleksandry Mirosław st. chor. sztab. Robert Banach, koordynator reprezentacji Wojska Polskiego we wspinaczce sportowej. Chorąży przyznał, iż dla mistrzyni olimpijskiej i rekordzistki świata zawody w Krakowie były bardzo ważne. – Na pewno koncentrowała się na tym starcie dosyć solidnie, więc pewnie czuje się nieco zawiedziona – zauważył. Podkreślił także, iż obsada pierwszych w Polsce pucharowych zawodów była wyjątkowa. – Wynika to najprawdopodobniej z tego faktu, iż wszyscy chcą się sprawdzać przed wrześniowymi mistrzostwami świata – dodał chorąży.

Natomiast płk Mariusz Denkewicz, szef Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego, zapewniał, iż wszyscy są dumni z brązowego medalu Polki. – Nie można być całe życie na najwyższym stopniu podium – ocenił. – To nie były mistrzostwa świata, tylko przygotowanie do nich – dodał. Oficer przyznaje, iż oglądanie na żywo zawodów we wspinaczce sportowej z udziałem dwóch reprezentantek „armii mistrzów” dostarczyło mu wielu emocji. Bardzo żałował, iż kilka zabrakło st. szer. spec. Patrycji Chudziak do zakwalifikowania się do czołowej „16”. – Patrycja była bardzo bliska awansu. Jest w dobrej formie i mam nadzieję, iż to potwierdzi na kolejnych pucharowych zawodach w Chamonix – mówi szef CWZS-u.

Kpr. Aleksandra Mirosław odbierająca nagrodę na zawodach o Puchar Świata w Krakowie, 2025 r.

Kapral Aleksandra Mirosław, mistrzyni olimpijska z Paryża i zwyciężczyni tegorocznych wojskowych igrzysk, także podkreśliła, iż dla niej start pod Wawelem był etapem przygotowań do docelowej imprezy. – To był kolejny przystanek przygotowań do mistrzostw świata, które są pod koniec września w Korei. Ja się zawsze tak z perspektywy czasu cieszę z takich potknięć, bo to pozwala mi się w stu procentach przygotować do imprezy docelowej w danym roku. W 2024 roku były to igrzyska, w tym to są mistrzostwa świata, a za rok to będą mistrzostwa Europy – tłumaczyła.

Biec do końca

Po zawodach Aleksandra Mirosław chwaliła ich organizatorów oraz atmosferę, jaką stworzyła publiczność na krakowskim Rynku Głównym. – Organizacyjnie dla mnie to był top of the top. Wszystko działało fantastycznie. Kibice dopisali, było miło, przyjemnie. Także dziękuję za tak liczne przyjście. Cieszę się, iż mogłam wystąpić przed swoją własną publicznością, pokazać naprawdę fajne szybkie biegi, pokazać ludziom, iż to nie jest tak łatwo wygrywać choćby jak się jest najszybszym danego dnia. Trzeba jeszcze dobiec do końca – mówiła mistrzyni olimpijska.

Kolejne pucharowe zawody odbędą się w dniach 11 i 12 lipca w Chamonix. Wystartują w nich m.in. obie zawodniczki „armii mistrzów”: kpr. Aleksandra Mirosław i st. szer. spec. Patrycja Chudziak.

SZUS
Idź do oryginalnego materiału