To dlatego Putin nie chce rozejmu. Ujawniono, co Rosja planuje zrobić do końca roku

natemat.pl 5 godzin temu
Negocjacje pokojowe ws. możliwości zakończenia wojny w Ukrainie do tej pory nie przyniosły żadnego przełomu. Powodem może być plan Władimira Putina, który prawdopodobnie nie zakłada choćby zawieszenia broni. Dowodem na to są ujawnione informacje o tym, jaki cel Moskwa miała założyć sobie do końca 2025 roku.


Nowe informacje dotyczące planów Rosji ujawnił "Bloomberg", który powołuje się na anonimowe źródła na Kremlu. "Putin jest przekonany, iż jego siły mogą przebić się przez obronę Ukrainy do końca roku, aby przejąć pełną kontrolę nad czterema regionami, które uznał za należące do Rosji" – czytamy. Chodzi o obwód ługański, doniecki, zaporoski i chersoński.

Prokremlowski politolog Siergiej Markow zauważa, iż to Donald Trump naciska na zawarcie rozejmu, ale Władimir Putin nie chce się na to zgodzić. – Putin próbuje manewrować tak, aby negocjacje trwały równolegle z ofensywą militarną – stwierdził Markow, a jego wypowiedź cytuje "Bloomberg".

Putin nie chce rozejmu


Kreml prawdopodobnie nie widzi pilnego powodu, aby zmienić swoją strategię, choćby w obliczu potencjalnych nowych sankcji nakładanych przez USA. Dwa źródła zbliżone do Kremla powiedziały "Bloombergowi", iż Putin nie przejął się tymi groźbami i jest gotowy kontynuować wojnę, jeżeli będzie to konieczne.

Czy Rosja naprawdę może przejąć do końca roku kontrolę nad czterema ukraińskimi obwodami? – Gdyby obrona Ukrainy załamała się, wówczas bardzo łatwo byłoby uzyskać taką przewagę, ale w tej chwili taki scenariusz wydaje się bardzo mało prawdopodobny – podkreślił dla "Bloomberga" Ben Barry, ekspert ds. wojny lądowej z Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych.

Sceptycznie to tych planów mają być nastawieni również żołnierze z rosyjskiej armii – tak twierdzą źródła zbliżone do Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.

Przypomnijmy, iż w poniedziałek o godzinie 16:00 czasu polskiego ma rozpocząć się rozmowa telefoniczna Putina z Trumpem. Po jej zakończeniu prezydent USA ma porozmawiać z Wołodymyrem Zełenskim oraz sojusznikami z NATO.

Idź do oryginalnego materiału