"To jest w naszym DNA". Zachód z zazdrością patrzy na Finlandię. To tu Putin może zderzyć się ze ścianą
Zdjęcie: Prezydent Rosji Władimir Putin w Soczi w Rosji, 2 października 2025 r. W tle mapa północy Europy z uwzględnieniem granic Finlandii
Ukraina może Rosji nie wystarczyć. jeżeli doszłoby do podpisania porozumienia pokojowego między Moskwą a Kijowem, Kreml może w niedalekiej przyszłości przerzucić swoje siły na daleką Północ, by testować solidarność NATO i znaleźć słabe punkty sojuszu. Nic tak nie prowokuje Rosji, jak słabość. Kraje Zachodu zdają sobie z tego sprawę dopiero teraz i nadrabiają stracony czas. Finowie zaś trzymają rękę na pulsie od wielu lat w myśl starej zasady: "kto ma Rosję za sąsiada, musi być przygotowany na wszystko". — To jest w naszym DNA — mówi minister spraw wewnętrznych Mari Rantanen w rozmowie z "Die Welt".