"To jeszcze bardziej zrujnuje Ukrainę". Na Kremlu odgrażają się po decyzji w USA ws. pomocy

natemat.pl 3 tygodni temu
W sobotę (20 kwietnia) Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych podjęła decyzję w sprawie pomocy dla Ukrainy i ostatecznie zdecydowała, iż wsparcie dla pogrążonego w wojnie kraju będzie wynosić ponad 60 mld dolarów. Na reakcję Kremla nie trzeba było długo czekać. Rosja uważa, iż ruch USA jeszcze bardziej pogłębi kryzys na świecie.


Kongres USA pomoże Ukrainie


Jak pisaliśmy w naTemat, 210 Demokratów w Izbie Reprezentantów (część Kongresu USA) i 101 Republikanów głosowało dzięki dla Ukrainy w wysokości 60,8 miliarda dolarów. Przeciwko głosowało 112 Republikanów, ale za to żaden z Demokratów nie był przeciw.

Na pozytywny wynik głosowania gwałtownie zareagował prezydent Ukrainy. "Jestem wdzięczny Izbie Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, obu partiom (Demokratom i Republikanom-red.) i osobiście spikerowi Mike’owi Johnsonowi (Republikanin-red.) za decyzję, która utrzymuje historię na adekwatnym torze" – napisał Wołodymyr Zełenski w serwisie X.

Za wsparcie dla sąsiedniego państwa podziękował również premier Polski. "Spikerze (red. przyp. - Mike’u) Johnsonie, dziękuję. Lepiej późno niż za późno. Mam nadzieję, iż nie jest za późno dla Ukrainy" – czytamy na profilu Donalda Tuska w mediach społecznościowych.

Kreml reaguje na decyzję Izby Reprezentantów


Decyzja Izby Reprezentantów USA wywołała szybkie reakcje w Rosji, która po zamachu pod Moskwą zdecydowała się zmobilizować jeszcze więcej żołnierzy do walki na froncie. Przedstawiciele Kremla zdołali już wyrazić swoje niezadowolenie z amerykańskiego pakietu legislacyjnego wspierającego Ukrainę i z zapowiedzi konfiskaty rosyjskich aktywów.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w oświadczeniu cytowanym przez rosyjską agencję TASS zapewnił, iż działania USA były przewidywalne i nie wróżą niczego dobrego. – To jeszcze bardziej wzbogaci Stany Zjednoczone i jeszcze bardziej zrujnuje Ukrainę – powiedział, podkreślając, iż liczba ofiar wśród Ukraińców wzrośnie "z winy reżimu w Kijowie".

– o ile naprawdę mówimy o konfiskacie naszych aktywów, spowoduje to nieodwracalne szkody w wizerunku Stanów Zjednoczonych, zmuszając wielu inwestorów w tym kraju do oszczędzania swoich środków – dodał Pieskow.

Rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marija Zacharowa oznajmiła natomiast, iż ruch Stanów Zjednoczonych "pogłębi kryzys na całym świecie" , zaznaczając, iż "militarne wsparcie dla Kijowa to bezpośrednie sponsorowanie działalności terrorystycznej".

Miedwiediew grzmi. "Oczywiście wygramy"


Swoje zdanie na temat ustawy pomocowej dla Ukrainy ze strony amerykańskiego Kongresu wyraził także Dmitrij Miedwiediew. "Nikt raczej nie wątpił w to, iż amerykańscy ustawodawcy zatwierdzą pomoc gangowi neonazistów" – napisał w poście na Telegramie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

"Oczywiście wygramy, pomimo 61 miliardów cholernych dolarów, które w większości trafią do gardła ich nienasyconego kompleksu wojskowo-przemysłowego" – skwitował Miedwiediew.

Nadmieńmy, iż w połowie kwietnia Instytut Badań nad Wojną (ISW) donosił, iż Rosja zamierza przenieść służących w Afryce członków Grupy Wagnera do obwodu białogrodzkiego. To właśnie ta część Federacji Rosyjskiej jest regularnie ostrzeliwana przez Ukraińców oraz antyputinowskich partyzantów.

Idź do oryginalnego materiału