Władimir Putin oświadczył, iż ewentualne ataki w głąb Rosji ze strony Ukrainy zostaną odebrane jako eskalacja, a odpowiedź Moskwy "będzie poważna i przygniatająca". Rosyjski przywódca odniósł się również do nowych sankcji nałożonych przez USA na rosyjskie koncerny naftowe. Jak stwierdził nie wpłyną one na krajową gospodarkę.
Tomahawki dla Ukrainy. Putin grozi "przygniatającą" odpowiedzią

Ukraina od dłuższego czasu zabiega o przekazanie jej pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Tomahawk przez Stany Zjednoczone.
Kijów stara się również o przyzwolenie na atakowanie celów w głębi Rosji przy użyciu rakiet otrzymanych od innych państw zachodnich, w tym Wielkiej Brytanii i Francji.
Putin grozi "poważną i przygniatającą" odpowiedzią
Na te doniesienia odpowiedział Władimir Putin.
- Uderzenia w głąb Rosji zostaną odebrane jako eskalacja, a odpowiedź będzie poważna i przygniatająca - oświadczył w czwartek na Kremlu rosyjski przywódca.
ZOBACZ: Wspólna inwestycja Rosji i Korei Północnej. Rozpoczął się ostatni etap
Podczas niedawnego spotkania prezydentów USA i Ukrainy, Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu, Trump zasugerował, iż Stany Zjednoczone nie mogą pozwolić sobie na sprzedaż rakiet Tomahawk, ponieważ same ich potrzebują. Zełenski zapewnił po opuszczeniu Białego Domu, iż temat pocisków pozostaje aktualny.
Putin reaguje na sankcje. Grozi wzrostem cen
Rosyjski przywódca odniósł się również do nowych sankcji USA na rosyjskie koncerny naftowe Rosnieft i Łukoil.
Putin stwierdził, iż nowe sankcje są próbą wywarcia presji na Rosję, ale według niego nie wpłyną one na rosyjską gospodarkę. Jak cytuje rosyjska państwowa agencja informacyjna RIA, "zastąpienie rosyjskiej ropy na rynku światowym zajmie trochę czasu".
ZOBACZ: Tusk rozmawiał z Zełenskim. "Musimy kontynuować współpracę"
- Gwałtowny spadek ilości rosyjskiej ropy na rynku doprowadzi do wzrostu cen - dodał Putin.
Rosyjski przywódca powiedział też, iż rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem na temat wpływu sytuacji z rosyjskimi dostawami ropy na ceny światowe, w tym w Stanach Zjednoczonych.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził w czwartek, iż unijne i amerykańskie sankcje są sygnałem dla innych krajów na świecie do podjęcia podobnych działań wobec Rosji.
Artykuł aktualizowany.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
